Sylwio dawno nie byłam u Ciebie, nie ma szans żeby nadrobić

ale widzę, że wszystko rośnie jak szalone, pięknie kwitnie, a ogród dojrzewa i mężnieje. Piękne powojniki i irysy, masa łubinów robi wrażenie. Cieszę się, że ta okropna burza która przeszła nad Krakowem i okolicami nie wyrządziła Wam szkód.