A za ławeczką nie dość, ze łyso to jeszcze mi tuje uszkodzili orzechem
Tyje dosadzę pomiędzy i sytuację podratują, bo gdyby orzech się wyłożył to by mi zmiótł całe podwórko z powierzchni ziemi razem z budynkami.
Ale teraz sami widzicie, że nie dramatyzowałam bez powodu

bo jak to wszystko widzę chce mi się wyć. Trzymajcie kciuki, żeby to był początek zmian do pięknych widoków w przyszłości, a nie, że tak zostawią. Diametralnie zmieniły mi się warunki świetlne, wietrzne i wodne dla roślin w podwórku