O wypuszczeniu zaważyło też to, ze się jeden dobrał do podkładu i cały w nim wyturlał, musiałam widelcem wyczesywać bo powchodziło pomiędzy kolce
moment wypuszczenia
i dokarmianie w naturze
Wystraszone ptaki latają nam po podwórku, a u sąsiadki pisklę gołębi martwe na ziemi leży
Remontowo i ogród kolejnym razem bo na razie dochodzę jeszcze do siebie po tych sąsiedzkich wycinkach....
No nie dziwię się, bo słabo to wygląda. U sąsiada to jeszcze może szybko zarośnie jakimiś samosiejkami, ale przy wjeździe kicha.
Jeżyki są rozczulające, choć na pewno wymagały sporo opieki. Super, że o nie dbacie.
Kicha jest z tym, że ja praktycznie ani z jednej ani z drugiej strony nie mam miejsca żeby cokolwiek posadzić z drzew co by mnie mogło zasłonić. Taki układ działki i zabudowań dostałam i nie mogę nic zmienić w tej kwestii za bardzo...
Posadź tuje od swojej strony, myślę z lewej strony domu. Tuje można wąsko prowadzić. Zapożyczony krajobraz nie jest na zawsze, nikt nie daje gwarancji.
A na wjazdowej podciągnęłabym wyżej deski, dodałabym jeszcze dwie do wysokości słupków tam nie masz miejsca na sadzenie, więc innej zasłony nie zrobisz. Chyba że od dwóch stron jest Wam łatwiej zrobić wysokie deskowanie jako ogrodzenie, to też zasłona. Resztę mogłyby zrobić rośliny.
Po prostu masz nowe wyzwania.
Sylwia, może nie jest tak źle, jak mogłoby się zdawać.
Skoro karczują działki sąsiednie, to może szykują do sprzedaży... Nowi właściciele pewnie coś posadzą, żeby się osłonić. Owszem, trochę potrwa zanim rośliny u sąsiadów podrosną, ale bądźcie dobrej myśli.