Sylwuś jak sytuacja. U nas z rowu zrobiła się rzeka staw przebiera a ryby mam na chodniku rozrewało mi tamę w nocy. Już poprawiłam, ale napełniło staw pod most...
Na zdjęciu z trójnogiem są najzwyklejsze bratki czy ja źle widzę?
Pogoda straszna, nie wiem jak to się stało ale "wymyło" mi bulwy canny.
Były pod krawędzią altany, zaraz pod daszkiem i może dlatego
Takie nic a wkurza, nie umiem sobie wyobrazić jak wy się czujecie z takimi szkodami. Współczuję
Szkoda, że część z nich teraz pod wodą
Ale podobno od jutra ma byc już lepiej, oby bo dziś cały dzień ulewaA ta rabata liliowcowo owocowa na wprost donicy pod wodą od piątku
Mój nigdy nie kwitł jeszcze, podejrzewam, ze jak wiekszość drzew jakies tam kwiaty miewa( musi sie jakos rozmnażać w naturze) ale czy w naszym klimacie to nie wiem.
Za to się pięknie przebarwia jesienią
Jest gdzieś mojego wzrostu teraz, 4 sezony u mnie rośnie
Ale był nieduży kupowany, jedno z wolniej rosnących drzew u mnie do tej pory, choć może się rozpędzi jeszcze
Danusiu nie wiem jak u nas w tym momencie bo dzisiaj jeszcze nie byłam, leje stale, ale podobno od jutra poprawa pogody, oby
Obawiam się, że dzisiaj może mi się nie udac tam dotrzeć , dogę mam pod woda tu gdzie mieszkam, a na płaskim jak patelnia jesteśmy i żadnych pagórków dookoła.
Współczuje bo mam to samo u siebie mam nadzieję, że do nowego oczka woda nie dojdzie u nas.
Na zdjęciu są bratki samosiejki z tych drobno kwiatowych, zaanektowały placyk z ogniskiem całkowicie, a już rozdałam przynajmniej połowę. Nie wiem skąd przyszły tam bo bratki głównie sadze w podwórku zawsze, a potem rozsiały sie aż miło, ale uroczo wygladaja więc zostawiłam
Cann też szkoda