Danusiu nie wiem czy się z tego mułu wygrzebiemy szybko. 15 cm swieżego mułu zostało na rabatach i boisku chłopaków, woda stoi po kostki w rabatach. Drzewka mają szyjki wysoko pod mułem, części roślin szczególnie wysianych nie odzyskam już, w tym szarłatów od Ciebie
W chacie wylało ponad podłogę, musimy wszystko wynosić, myć i suszyć. Kapliczkę koło altanki przewróciło, połamało róże i byliny.
ale sąsiedzi potracili uprawy całe.....

My musimy z mułu odgrzebać drzewka, byliny, ścieżki, kamień z rabat mam na trawnikach, korę też, ryczę dziś cały dzieńJak nie ja normalnie

Trzeba wszystko sadzic wyzej nawet jak zaleje to szybciej splynie. Donice zalane zawsze mozna postawic wyzej. .
Szkoda waszej pracy.
Wlasnie takie male potoczki, rzeczki sa najgrozniejsze.
U nas na wsi jest row melioracyjny w zeszlym roku byl wyschniety. W 2010 roku plynał szeroki na kilkadziesiat metrow po zalewal gospodarstwa.

Wspolczuje duzo pracy przed wami aby to wszystko doprowadzic do normalnosci.
Duzo slonca zycze

Pozdrawiam

Zajrzałam co u Ciebie - szukam zdjęć i znalazłam taki tekst - co poradzić przykro, oddech duży i trzeba będzie odgruzować tylko że na razie końca nie ma u mnie leje - ogród w wodzie - albo susza albo nadmiar - jedno pewne jeszcze przyjdą dobre ogrodowe dni - pozdrawiam

Cóż pisać, jak żal i pracy, i roślin. Ale Ty twarda dziewczyna jesteś, dasz radę A tak naprawdę, to zdrowie najważniejsze, dbaj o siebie, ogród powoli ogarniecie. Pozdrawiam ciepło.

Oby przyszły szybko, bo mnie nachodzą myśli czy ten wysiłek ma jakikolwiek sens. A potem przypominam sobie grad u Bogdzi i sytuację Pszczelarni i....mi głupio, że tak myślę....

Najchętniej wycięłabym ten fragment ogrodu....ale się nie da