Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Majówka na Majówce

Pokaż wątki Pokaż posty

Majówka na Majówce

mikina34 10:57, 29 maj 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
polinka napisał(a)


Może zieloną Hakonechloa albo coś z paskowanych turzyc, jeśli hakona byłaby za zielona?

Cześć Poli
Właśnie myślałam o hakonce, paskowaną turzycę gold band posadziłam pod ściętolistnym obok więc mogłoby zgrzytać np. z ice dance. Ta jasno żółta czy żółta z paskami (nie pamiętam nazw odmian hakonek) chyba na słońce to nie bardzo?
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
mikina34 11:01, 29 maj 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Toszka napisał(a)
Ewentualnie niski liliowiec np. Stella de Oro, która mało, że kwitnie aż do mrozów, to i liście ma "trawiaste" i bardzo ozdobne. Co ważne - Stella na wiosnę szybko startuje.

Ten liliowiec byłby cudowny gdyby nie kolor ale przyznam, że bardzo mi się podoba ta jego trawiastość...wart przemyślenia
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
mikina34 11:02, 29 maj 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
sylwia_slomczewska napisał(a)
O to to, Toszka wróciła i dobrze radzi

2 w 1
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Toszka 11:32, 29 maj 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
mikina34 napisał(a)

Ten liliowiec byłby cudowny gdyby nie kolor ale przyznam, że bardzo mi się podoba ta jego trawiastość...wart przemyślenia


Ktoś, kto pisze, że ma żółte hakonki zgrzyta zębami na żółte kwiatki, hihi

Ale tak na poważnie. Sama nie za bardzo lubię liliowce, ale Stella ma tę przewagę, że liście ma cudne niczym hakone, natomiast kwiatki nigdy nie kwitną w żółtej masie (jak większość liliowców), a tylko pojedynczo i non stop tak do późnej jesieni. I najważniejszy argument "za" to tzw głopooporna roślina, czyli łatwa w uprawie, nie wymagająca non stop pielęgnacji i zawsze dobrze wyglądająca.
Od kilku lat stawiam właśnie na takie rośliny. Dzięki temu mam mniej roboty w ogrodzie i czas na poleniuchowanie. A i ogród co raz lepiej wygląda (jak dla mnie)
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Nowa12 11:51, 29 maj 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Toszka napisał(a)


Ktoś, kto pisze, że ma żółte hakonki zgrzyta zębami na żółte kwiatki, hihi

Ale tak na poważnie. Sama nie za bardzo lubię liliowce, ale Stella ma tę przewagę, że liście ma cudne niczym hakone, natomiast kwiatki nigdy nie kwitną w żółtej masie (jak większość liliowców), a tylko pojedynczo i non stop tak do późnej jesieni. I najważniejszy argument "za" to tzw głopooporna roślina, czyli łatwa w uprawie, nie wymagająca non stop pielęgnacji i zawsze dobrze wyglądająca.
Od kilku lat stawiam właśnie na takie rośliny. Dzięki temu mam mniej roboty w ogrodzie i czas na poleniuchowanie. A i ogród co raz lepiej wygląda (jak dla mnie)


Ja w tym roku to nawet dokupiłam jeszcze stelle bo też je bardzo lubię.
A w ogóle to kompletnie nie rozumiem tej awersji do żółtych kwiatów .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Toszka 12:15, 29 maj 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ja też awersji do zółtego nie rozumiem. U mnie ogród opiera się na odcieniach zieleni i właśnie akcentach żółtych - liście, trawy, kwiaty... tu akurat Stella i Rudbekia (miniaturowa). i powiem szczerze, że ogród bez żółtego byłby jakiś taki niewykończony
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
mikina34 12:22, 29 maj 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Toszka napisał(a)


Ktoś, kto pisze, że ma żółte hakonki zgrzyta zębami na żółte kwiatki, hihi

Ale tak na poważnie. Sama nie za bardzo lubię liliowce, ale Stella ma tę przewagę, że liście ma cudne niczym hakone, natomiast kwiatki nigdy nie kwitną w żółtej masie (jak większość liliowców), a tylko pojedynczo i non stop tak do późnej jesieni. I najważniejszy argument "za" to tzw głopooporna roślina, czyli łatwa w uprawie, nie wymagająca non stop pielęgnacji i zawsze dobrze wyglądająca.
Od kilku lat stawiam właśnie na takie rośliny. Dzięki temu mam mniej roboty w ogrodzie i czas na poleniuchowanie. A i ogród co raz lepiej wygląda (jak dla mnie)

Ej, ale kolor żółtych hakonek to całkiem inny żółty
Bardziej przekonuje mnie jej głupotoodporność jak piszesz i szansa na leniuchowanie, bo tego to mi jak na razie najbardziej brakuje
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
mikina34 12:47, 29 maj 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Toszko, Agato - tak naprawdę to mam sporo żółtego w ogrodzie ale w bardziej cytrynowych odcieniach: tawuły, berberysy, wspomniane hakonki no i żonkile, ale innych kwiatów to jakoś nie bardzo Ten stella taki bardziej pomarańczowy jak się oko przymknie, jak będzie w mojej pobliskiej szkółce to nabędę.
Ile tego Liliowca potrzeba żeby był efekt? Koło est o promieniu ok 80cm?
Która koncepcja:
1.

2.

3.

____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Toszka 12:59, 29 maj 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ja bym Danici nie sadziła...powiem szczerze, bo to tuja, która prócz tego, że wcale mała nie rośnie, to dodatkowo od dotyku bezpowrotnie wyłysieje. I najgorszy jej mankament to te jej tujowe płytkie, wszędobylskie i żarłoczne korzenie. To dla klona nie dobre sąsiedztwo, a na dokładkę za kilka lat tuje będą mieć cień od drzewka.
Myślę, że pień drzewa sam w sobie jest mocną formą i coś delikatnego jako skarpetka wystarczy.
Stella ładnie się rozrasta. Rok (a może dwa lata...hm?) temu sadziłam dosłownie pojedyncze kępki, a teraz są spore kępiszcza.
Sadź co 50cm. Pomiędzy możesz dać cebulowe.
Uwierz mi, za dwa lata będziesz mi dziękować Chociaż ta jedna rabata będzie bezobsługowa
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
sylwia_slomc... 13:00, 29 maj 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82007
A ja bym jeszcze inaczej ta koncepcję zrobiła. W formie takiego wianuszka dookoła bym posadziła i może nie koniecznie samą stellę, można między nią wcisnąć jakieś inne pasujące kolorem jako akcenty, ale nie żółte i kwitnące w innym czasie, a na jesieni posadzić pomiędzy żonkile. Jak przekwitną (wczesna wiosna ładna)to sie ukryją w liściach liliowcowych. Można też posadzić na później na lato lilie pomiędzy nimi, też kolorem pasujące, dla zapachu i efektu
ale ja tak lubię dużo naraz nasadzić
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies