Mam jeszcze jedna rabatę do pokazania, ale to może później, chciałam Wam jeszcze napisać, że mamy na działce nowego lokatora, od 2 tygodni stołuje się Henryk gołąb.
Wracam pewnego razu skądś, przechodzę koło karmnika i zastanowił mnie fakt, że siedzi tam gołąb i wcale się nie boi, mimo, ze blisko przechodziłam

. Henryk ma obrączkę na nodze (mężaty czyżby

), możliwe, ze jest na gigancie, stołuje się u nas, a ponieważ obchodził (nie oblatywał) wszystkie karmniki co wiąże się m. in. z obejściem całego domu dookoła i mnie rozczulił tym swoim dreptaniem postawiłam mu w jednym miejscu skrzynkę, taką na warzywa bokiem, żeby miał jakieś schronienie, ma talerzyk z karmą (kupiona specjalnie dla Henryka na bazarku

) i kuwetkę z wodą. W zwyczaju ma przylatywać rano, podjeść tego i owego, obejść karmniki dołem, a nuż coś fajnego spadło, posiedzieć w skrzynce, czasem nasze psiaki go wypłoszą, ale już wiedzą, ze Henryka się nie straszy. Wieczorem odlatuje i tak codziennie

Jest ciekawskim gołębiem, bo ostatnio zostawia ślady swojej bytności na tarasie, czekam kiedy zacznie się mościć w fotelach

. Jak byłam w domku ogrodnika przytuptał i zajrzał jakby pytał: a czego tam szukasz?
Henryk
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)