Ewo, obawiam się, że przeceniasz polska służbę zdrowia , jak nie masz wskazań (czyt. jesteś z grona osób, które miały bezpośrednią styczność z zakażonym, lub masz charakterystyczne objawy) to nikt Ci nie zrobi testu. Chyba, że sama za niego zapłacę.
Ponieważ nikt z mojego otoczenia (moi bliscy, rodzice z którymi mam stały kontakt) nie chorują to nie mam podejrzeń, że mogę mieć Covid.
Jak mi nie przejdzie kolejny tydzień to skonsultuję sie z lekarzem, oczywiście telefonicznie, bo do poradni się nie dostaniesz :/

Ewo u nas przychodnie pozamykane, tylko tele porada, a badanie to już z wielkiej łaski jeśli już się uda jednak do ośrodka dostać, u nas zamknięty na klucz

To takie zamykanie się na otaczającą rzeczywistość. U nas wszystkie ośrodki, gabinety otwarte. Trzeba jednak zadzwonić przed wizytą. Wszędzie wymagane są oczywiście maski. Wszędzie stoją środki do dezynfekcji, a dezynfekowane są nawet klamki. Jeśli są podejrzane objawy, to dla takich pacjentów jest osobne wejście, a lekarz przyjmuje w "bojowym rynsztunku" U mnie dzisiaj tak było.

Marzenie żeby u nas tak było. Na tele receptę czekałam dwa tygodnie i jeszcze się musiałam upominać, że mi się już leki kończą Jak by mogli to w szafach by się pozamykali, ale prywatnie to już się tak nie boją, prywatnie to wirusa nie ma

Ewo, obawiam się, że przeceniasz polska służbę zdrowia , jak nie masz wskazań (czyt. jesteś z grona osób, które miały bezpośrednią styczność z zakażonym, lub masz charakterystyczne objawy) to nikt Ci nie zrobi testu. Chyba, że sama za niego zapłacę.

Aaa, w niedzielę poszliśmy na spacer z psami do naszego lasku, wróciliśmy z 4-ma kilogramami maślaków za torbę posłużyła moja bluza, bo nic innego nie było pod ręką

Marzenie żeby u nas tak było. Na tele receptę czekałam dwa tygodnie i jeszcze się musiałam upominać, że mi się już leki kończą Jak by mogli to w szafach by się pozamykali, ale prywatnie to już się tak nie boją, prywatnie to wirusa nie ma

dokładnie tak.

Moja mama w lipcu źle się czuła: kaszlu nie miała, ale gorączkę i utratę smaku i węchu tak. Lekarz zapewniał, że "to na pewno nie to", a jak pojechała zrobić test, to jej nie przyjęli. A teraz robiła - z innych względów - prześwietlenie klatki piersiowej i na dole płuca był ślad starego zapalenia. Czytałam też ostatnio, że właśnie absmak jest częstym objawem covida u kobiet.

Myśmy się wtedy kontaktowali z mamą normalnie ale żadnych objawów nie mieliśmy. Albo się nie zaraziliśmy albo przeszliśmy bezobjawowo.

Witaj Monia

Grzybobranie cudne

to dlatego w moim lesie nie ma
bo rosną w twoim hihihi

Piękne maślaki! Zazdroszczę. Następnym razem zabierajcie koszyki i nożyki!

U nas jest dokładnie tak samo, jak zapłacisz 200 zł za 10 min., to przyjmują w maseczkach. Nawet bez rękawiczek. Straszne to...