Urocze sasanki!

Gdzie się zapodziałaś?

Dawaj adres, ale migiem bo szałwie ukopane czekają, za godzinę mykam na pocztę
Nasionka berberysów też tobie obiecałam tych moich czerwonych?

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Gdzie się zapodziałaś?

Haniu, urlopowałam chwilkę ale już się odpodziałam

sylwia_slomczewska napisał(a)

Dawaj adres, ale migiem bo szałwie ukopane czekają, za godzinę mykam na pocztę
Nasionka berberysów też tobie obiecałam tych moich czerwonych?

Sylwuś, cmooook

Muszelka napisał(a)

Urocze sasanki!

Aktualnie wszystkie pokazały już kolory, muszę je chyba podzielić, żeby było ich więcej, tylko kiedy?

U nas okropnie sucho, włączyliśmy już nawet nawadnianie trawnika i rabat, bo jest sam piach. Z zapowiadanego na weekend deszczu nie spadła ani jedna kropla Żeby cokolwiek posiać w skrzyniach w warzywniku też musiałam podlać, bo sucho.
Mam nadzieję, że teraz to co zapowiadają to jednak coś zmoczy.

U nas też sucho jak diabli,troszkę już coś tam podlałam ..zwłaszcza to co przesadzone/dosadzone wczoraj wyglądało,że za chwilę lunie i to porządnie a tu..nędzne trzy dosłownie kropelki deszczu..a w prognozach u nas jakoś nie widać deszczu

Też już podlewam bo mimo że w sobotę padało to nadal sucho. Dziwna ta wiosna tego roku. Ukułam taką teorię, że skoro zima była mokra ze śniegiem to dla wiosny wody już brakło .
Ps. Wreszcie wróciłaś do żywych .

Asiu - u nas nawet chmur nie było żeby się cokolwiek skropliło coś tam też przesadzałam, dzieliłam więc nawadnianie było wskazane

Agatko - wracam powoli, żeby szoku nie było mam nadzieję, że jednak Twoja teoria się nie sprawdzi na dłuższą metę, chyba czas pomyśleć o studni, bo jak tak dalej pójdzie to trzeba się będzie mocno za kieszeń trzymać przy podlewaniu