Myślę, że powyższe zdjęcia wyjaśniają skąd taki tytuł wątku.
Moją przygodę z ogrodem zaczęłam 8 lat temu i z każdym kolejnym rokiem poświęcam mu się coraz bardziej. Kiedy zaczynałam nasadzenia w 100% składały się z roślin darowanych od rodziny i znajomych. W tamtym okresie budowa domu była priorytetem i niestety, ale działka nie została nawieziona żyzną ziemią ani nie zleciliśmy projektu ogrodu. Niejednokrotnie chciałam wszystko zaorać i zacząć od nowa, ale sentymenty nie pozwalają, a szkoda, bo na tak pięknym tle można by stworzyć niesamowity ogród. Przez te wszystkie lata starałam się zrobić co się da, żeby te nasze zarośla zaczęły przypominać ogród z marzeń. Nie wiem czy kiedykolwiek dogonię to marzenie, ale póki co świetnie się bawię i choć nie jest idealnie to jest po mojemu.


Jeśli chodzi o styl jaki lubię to nie ma jednego, podobają mi się ogrody angielskie, naturalistyczne, japońskie. Lubię gęste nasadzenia i różnorodność barw, zachwycają mnie różne grupy roślin dlatego u mnie jest misz-masz wszystkiego. Wciąż coś przesadzam i zmieniam, a rośliny jakoś mi to wybaczają.

W tym roku postanowiłam zainwestować w rośliny jednoroczne, których u mnie zawsze było niewiele i nakupiłam sporo nasion. 3 dni temu wysiałam jedno opakowanie szałwi błyszczącej czerwonej i czekam na dalszy rozwój wydarzeń

Śliczny krajobraz ponad lasem. Witaj na Ogrodowisku.

Witam serdecznie

Tu jeszcze migawki z 2018 roku

Działka położona jest na południowym, mocno nasłonecznionym stoku z widokiem na Babią Górę. Gleba jest ciężka, gliniasto-ilasta. Wcześniej było tu pole uprawne bez skrawka cienia, toteż pierwsze lata były dla roślin bardzo trudne. Szkielet ogrodu to pospolite krzewy(kaliny koralowe, krzewuszki, perukowce, pęcherznice, forsycje) i iglaki posadzone na skraju skarpy. Ze względu na częste braki wody z wodociągu, w okresie letnim, bardzo rzadko podlewam ogród. Mam nadzieję, że kiedy gmina rozbuduje zbiorniki nie będę musiała wybierać między podlaniem roślin a zrobieniem prania

Oglądam zdjęcia Waszych cudnych ogrodów, przeglądam wątki i zastanawiam się czy jest tu ktoś, kto tak jak ja, miał najpierw coś co sam tworzył, a po pewnym czasie stwierdził, że to nie ma sensu i zlecił projekt profesjonaliście? I czy wtedy wszystkie rośliny zostały usunięte czy cokolwiek pozostawiono?
Tak jak wspominałam wcześniej, miewam okresy załamania i braku wiary we własne możliwości. Teraz znów zastanawiam się czy brnąć w to dalej samemu

Są tutaj osoby, które kilka lat zmagały się z ogrodem, a potem nieskromnie powiem, że zleciły projekt mnie, czyli właścicielce tego portalu. Niektóre ogrody zdobyły ogólnopolskie laury w konkursach ogrodowych. Projektuję ogrody w różnych stylach, i rustykalne, i nowoczesne i glamour. Uwzględniam roślinność istniejącą, a dobór roślin uzupełniam, aby pasował do krajobrazu.

Roślin się nie usuwa, te co są duże (np. drzewa) żywopłoty pozostają na swoich miejscach, a te które można przesadzać i są w nieodpowiednich miejscach - projektuję dla nich lepsze stanowiska, aby kompozycja wyglądała korzystniej.

Poczytaj artykuły pod tagiem

styl ogrodu https://www.ogrodowisko.pl/tag/styl-ogrodu

lub projektowanie ogrodu https://www.ogrodowisko.pl/tag/projektowanie-ogrodu

Próbuj sama, a jeśli sobie nie poradzisz - zapraszam do mnie na stronę.

http://www.gardenarium.pl/realizacje

Zapraszam też do zakupu mojej książki, która jest bestsellerem w Multico, znajdziesz tutaj wiele wskazówek
https://www.lasksiazek.pl/pl/p/Jak-zaprojektowac-ogrod-marzen/1252

Dziękuję za pomoc pani Danusiu

Stwierdziłam, że dam sobie jeszcze 2 sezony na samotne zmagania i za 2 lata zdecyduję czy efekt mnie zadowala czy szukam wsparcia specjalisty.
Póki co wracam do czytania artykułów

Madia, masz piękne miejsce na Ziemi, z ogromnym potencjałem i ślicznymi widokami. U mnie podobna gleba i też strona południowa, w dodatku nierówna. Zaczynałam podobnie jak Ty. Pozdrawiam

Cześć Agnieszko Zaraz pędzę przeglądać Twój wątek. Ja też jestem z okolic Krakowa tylko przeciwna strona

W najbliższym czasie postaram się naszkicować plan, ale póki co wstawiam zdjęcia zrobione z drona wiosną 2017. Niestety zdjęcia spłaszczają teren, a spadki terenu są tu dość spore czego zupełnie nie widać z lotu ptaka, jedynie patrząc na podpiwniczenie domu można zauważyć, że na odcinku 10m różnica wysokości to prawie 3m!

Działka ma szerokość 25m i długość do granicy lasu to ok 100m. Czyli taki długaśny prostokąt. Póki co jest podział na 3 tarasy:
-na pierwszym jest dom z częścią nasadzeń
-na drugim jest ogród z miejscem na basen (kółko wysypanego piasku na rozkładany basen) i miejscem do biesiadowania pod tarasem domu
-na trzecim najdłuższym jest dzika natura i na końcu przy lesie znajduje się sad, który jest błędem, ponieważ bliskość lasu zbyt zacienia pierwsze rzędy drzewek owocowych w dodatku krzywo posadzonych

Abstrahując trochę od ogrodu, bardzo lubię różne diy, chciałam pokazać dekorację świąteczną wymyśloną i zrobioną ze zdrewniałych gałązek miskantu przeze mnie. Wianek miał być zawieszony na drzwiach, ale jakoś tak już został pod krzesłem

Przeglądam forum i widzę, że wielu ogrodowych zapaleńców ruszyło w wiosenne porządki-ja również zaliczam się do tej grupy. Zaopatrzyłam się już w narzędzie do robienia kantów trawnika i ruszyłam do boju, żeby wreszcie nadać moim rabatą wyraźną granicę. Tonąc w glince doszłam do punktu gdzie ziemia jest jeszcze zamarznięta i niestety musiałam przerwać.Sprzątam rabaty z zeschnietych bylin i miskanta, który rozrzucił liście dosłownie wszędzie. Także ku pamięci zapisuję, że jesienią koniecznie muszę go związać. Tej wiosny dużo pracy przede mną więc całe szczęście, że ten luty taki łaskawy pogodowo, bo nie wiem czy wszystko zdążę zrobić z tych moich planów.