Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród tkany marzeniami

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród tkany marzeniami

gogo 23:26, 16 lut 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Ja też czytam całe wątki, nawet te długie, bo lubię poznawać historie ogrodów i ich właścicieli.
Miksturki te są dostępne w necie, ja oczywiście nie szukałam, nie wpadłam na to.
No i przepisy są wypróbowane, więc wiadomo, że skuteczne.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Milka 06:24, 17 lut 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Wspaniały projekt i wzruszająca historia z kotami
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
koliber 07:13, 17 lut 2019


Dołączył: 07 sty 2017
Posty: 3649
Kociamama napisał(a)


Oj, to naprawdę dużo zrobiłaś. Pracuś z Ciebie


Uwierz mi, to kropla w morzu potrzeb hihihi...Jednak nie wyszło mi to na dobre, bo się gorzej czuję
____________________
Zielona przestrzeń
Aurelllia 20:21, 17 lut 2019


Dołączył: 07 lut 2017
Posty: 6092
Witałam się wcześniej, ale jakoś mój post znikł? albo zginął w morzu postów W takim razie witam się jeszcze raz
W dniu kota - Gacek pozdrawia Gacka To kocur moich teściów jak przeczytałam, że też masz kota o imieniu Gacek to musiałam wstawić
____________________
Aurelia Ogrodowe kreacje, Wizytówka
anabuko1 20:40, 17 lut 2019


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23577

bold text
Kociamama napisał(a)
I dwa śpiochy na łowisku, czyli na akwarium



Witaj Aniu,imienniczko
Piękne rozpoczęcie Twojego wątku.
Wiele zdań jak czytałam to tak jakby były z mojej historii życia
Fajne te twoje kotku.
Ja mam jedną Fione.
A to zdjęcie wyżej jest fantastyczne.
Pozdrawiam.
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Kociamama 22:18, 18 lut 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
koliber napisał(a)


Uwierz mi, to kropla w morzu potrzeb hihihi...Jednak nie wyszło mi to na dobre, bo się gorzej czuję


Oj to niedobrze z tym samopoczuciem. Pogoda jednak zdradliwa. Ale trzeba patrzeć optymistycznie. Co zrobione to zrobione
____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 22:24, 18 lut 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
Aurelllia napisał(a)
Witałam się wcześniej, ale jakoś mój post znikł? albo zginął w morzu postów W takim razie witam się jeszcze raz
W dniu kota - Gacek pozdrawia Gacka To kocur moich teściów jak przeczytałam, że też masz kota o imieniu Gacek to musiałam wstawić


Witaj Aurelio piękna ogrodowa wróżko ze ślicznym awatarkiem. Przepraszam, jeśli niepotarzanie pominęłam wiadomość od Ciebie. Tym cieplej Cię witam.

Ten Twój (teściowy) Gacek to wygląda na małego szpryncolka . Jeśli się nie mylę to znaczy, że Gacki takie są. Nawet z wyglądu są bardzo do siebie podobne tzn. jak mój był mniejszy, bo teraz to bambaryła się z niego robi.
____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 22:32, 18 lut 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
anabuko1 napisał(a)

bold text
Witaj Aniu,imienniczko
Piękne rozpoczęcie Twojego wątku.
Wiele zdań jak czytałam to tak jakby były z mojej historii życia
Fajne te twoje kotku.
Ja mam jedną Fione.
A to zdjęcie wyżej jest fantastyczne.
Pozdrawiam.


Witaj Aniu, dziękuję za odwiedziny. Zajrzałam na Twój wątek. Mieszkasz w niezwykle urokliwy miejscu. Twój kotałek mnie oczarował
____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 23:28, 18 lut 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
Obleciałam kominki. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. To czas zacząć opowieści ogrodowe....

Po uporaniu się z pokazywaną wcześniej rabatką zastanawiałam się co dalej.
Ponieważ w części ogrodu właściwego rosły jeszcze w najlepsze pozostałości roślin, których na jesieni nie mogłam lub nie zdążyłam wykopać.

Znalazłam jeszcze takie zdjęcie ze starego ogrodu z czerwca 2015 r.




____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 23:34, 18 lut 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
Wybór padł na rabatę znajdująca się bezpośrednio przy furtce. Robiłam ją w maju.

Patrząc z perspektywy czasu rabata ta okazała się bardzo, bardzo trudna. Kilka słów wyjaśnienia. Moja posesja przylega bezpośrednio do pięknej alei lipowej. Są to drzewa bardzo, bardzo stare, otoczone opieką konserwatora przyrody. Zgodnie z podaniem aleja sadzona była na cześć przejeżdżającego Króla Jana III Sobieskiego. Drzewa są niezwykle urokliwe, ale niezmiernie kłopotliwe. Bardzo grube korzenie, rosnących tuż obok drzew układają się dosyć płytko. Ze względu na ochronę konserwatorską nie można z nimi nic zrobić. Do tego siateczka drobnych korzeni tworząca kożuch pochodząca od drzew rosnących w drugim szpalerze. Bardzo wysuszają i wyjaławiają podłoże. Dodatkowo od maja ciągle się coś z nich sypie. Najpierw osłonki z liści. Potem oblepiający wszystko sok z kwiatów, a potem liście. Liście potrafią spadać już od lipca w ilości sugerującej, że to już zaawansowana jesień. No i oczywiście orzeszki lipowe. Po wykiełkowaniu jest ich taka ilość, że wyglądają jak bardzo gęsto posiane selery, gotowe do pikowania. Dodatkowo pojawiające się w godzinach południowych słońce tworzy tam prawdziwą patelnię. Pomimo nawadniania (rano) rośliny mdleją.

Wjazd - zdjęcie z lipca 2015 r. (liście i kwiaty z lip)


____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies