Helen ładnie u Ciebie, ślicznie wyglądają wrzosowe przyrosty Ja chyba nie mam ręki do wrzosów, kiedyś kupiłam i popadały mi. Chociaż w sumie teraz już chyba wiem że błędem było sadzenie ich bez rozerwania korzeni, pousychały biedaki.
Co do róży: jestem na etapie braku fascynacji nimi Pashmina póki co jako jedyna chwyciła mnie za serce i oko. Być może wynika to z braku rozeznania w temacie, wierzę że a się znaleźć inne ciekawe odmiany. Ale pewnie jak przyjdzie czas to zaryzykuję z pashminą...
Właśnie to samo chciałam napisać
Nie będę się powtarzać więc zacytowałam
Ogród bardzo dojrzał od mojej ostatniej wizyty u Ciebie
Kurczę, nie ogarniam już tego forum, tyle się teraz dzieje na wątkach.
Przez pracę zdalną trochę więcej czasu na ogród i więcej zdjęć można zrobić o innych porach dnia a nie tylko po pracy
Ania, wrzosy to lubią kwaśną ziemię, słońce i trochę wody i rosną. Moje są posadzone po wysadzeniu z doniczek, które były kompozycjami jesiennymi. Myślę, że wysadzałam je koniec października/listopad - zawsze mi żal wyrzucić roślinę, która jeszcze ładnie wygląda. Przyjęły się i to mnie cieszy
A co do róży, to na pewno się przekonasz i będziesz miała u siebie i znając Ciebie będzie bardzo zadbana i ładna
Renia, dzięki staram się i robię co mogę, ale ogród to taki pożeracz czasu. Zdałam sobie sprawę, że nawet w tym roku nie pojeździłam jeszcze na rowerze, bo cały czas coś się dzieje w ogrodzie. W ostatni piątek byłam 10 godz. w ogrodzie, tak że to też taki spory wysiłek na świeżym powietrzu, no nie