W wolnej chwili zmierzę co ile ta kłosownica sadzona była (jak zapomnę to krzyczcie)



bleebla, Alex- Marta mówi ze grzyb

A teraz co z tym dalej robić?
Wykopać i wyrzucić?


Ocia-całuski

Ana art.-dzięki za info.

malkul napisał(a)

leon60-dobre



[b]Mirela ma racje u mnie w pełnym słońcu cały dzien ta kłosownica

bo masz glebę trzymająca wilgoć.

Moim zdaniem wywalić , nie na kompost, najlepiej spalić.Choć ja nie jestem specjalista w chorobach- tulipany źle wyglądają od pleśni i innych grzybów, od wirusów ....

ok

Udało ci sie zrobić tę kompozycję z szałwią w donicy?

tak, ale sama nie wiem. muszę koło niej pochodzić jeszcze...

kurczę kurczę grzyb jednak :/ dupa blada bo te moje najpierwszejsze tulipany i tak zawsze cieszyły oko wiosną, no nic nie ma sentymentów a już tym bardziej do cebul!

Storczyk cudo,musze zmienić nawóz.
Ja też latam codziennie do moich pomidorków i sprawdzam jak się mają,moja rodzinka już na ten widok kółeczka kręci na skroni

Gosiu wracając do tulipanów - ja w ramach eksperymentu wsadziłam do ziemi cebulkę, która miała plamkę pleśni i wyrosło z niej właśnie takie coś. Liście jeszcze były OK ale pąk kwiatowy był cały zagrzybiały.

A jak jest taki zagrzybiały pąk, to wszystkie cebule, które rosną z nim razem są do wywalenia?

Gosia - cebule tulipanów z chorobą wyrzuć... i byle nie na kompost.. szkoda lać chemii, bo rezultat będzie marny.. lepiej kupić nowe.. a ziemie podlej Topsinem lub Previcurem.. dobrze byłoby wykopać resztę tulipanów i zaprawić środkiem przeciwgrzybowym... ale jak uschną liście... to na pewno choroba grzybowa.. wygląda jak szara pleśń. Ale ja nie jestem fachowcem.. nie jest to wirus.. wiec jest dobrze.

Obejrzałam iryski Magnolii.. piękne

Twoja trawa zamiast hohli piękna.... i przypomnij co chciałaś ode mnie jeszcze... Melduję, że z powodu TV pozbywałam sie dużo rupiecia ze szklarni... i runianki zadołowałem w ziemi.. czyli obsadziłam sobie miejsce, które chcę by sie zadarniło.. Obiecałam sadzonki Tobie, a je posadziłam u siebie Nie wiem ja kprzezyją kolejna przeprowadzkę, ale mogę ci uciąć kolejne sadzonki, moje puściły korzonki .. listki usychały... musiałam sprzątać przy nich, ale na czubku były nowe przyrosty, a na badylkach korzonki.... daje sie robić sadzonki z wierzchołkowych pędów. Wsadziłam do ziemi same kłącza.. i też ruszyły.. też je dołowałam, by ograniczyć liczbę dobra w szklarni i posadzić chociaz mizerne pomidory, bo co to za szklarnia która robi tylko za magazyn Wiec mogę ci dać kłącza, dużo czubków z runianki do ukorzenienia. Przycięta runianaka nawet nie odczuła, że jej ucięłam tyle gałęzi

A teraz lecę zajrzeć tu i tam, bo wszędzie mam tyły )

Ależ piekne iryski magnoliowe. Muszę takowe nabyć.

Dzieki za szczegółową instrukcję o wilkach