Nie mam pojęcia bo widzę że macie podobny skład kompostu co i my. Kompostowniki nie zamykane bo pełne z czubkim są.
Może ziemi za mało sypiesz. Ja dodaje też ziemię.
To mój pierwszy kompostownik, dużo czytałem jak to zrobić, a wyszło jak wyszło. U mnie 70% to odpady z kuchni (obierki z warzyw, skórki od bananów, fusy z kawy). Pozostała część to gałązki, pędy z roślin, trociny, trawa, karton i liście.
Domyślam się, że dużo na raz wrzuciłem i na dole było mało tlenu i zgromadziła się woda z deszczu...
Teraz już nakryty od góry.
Ciekawa jestem na jaki się zdecydujesz
Nasz kompostownik jest zasadniczo pierwszą rzeczą, którą widzimy po przebudzeniu Stawialiśmy na względy estetyczne
Patrycja dobrze sugeruje, że za dużo na jeden raz włożyłeś trawy. Kiedy opróżniasz kosz kosiarki, to jego zawartość rozrzuć jak najcieńsza warstwą po całej powierzchni komory. Trawa zbita w duże kupki zaczyna gnić i robi się z tego zielona breja wydzielająca zapach gnojówki.
Toszka dobrze porównała zawartość kompostownika do lazanii. Trzeba w miarę równomiernie przekładać frakcję zieloną (azot) i brązową (węgiel). Gałązki daje się nie tylko na spód. Wykorzystuj ścinki z cięcia żywopłotu, pociętą słomę z cięcia traw, tekturę, wytłoczki. Im bardziej zróżnicowany materiał, tym kompost będzie lepszy.
czytam i sie ucze, chcialam kupic kompostownik z tworzywa, to źle? drewnianego ani murowanego nie moge miec w tym miejscu gdzie planuje.
trawa bede wzbogacac moja ziemie i podsypywac na rabaty. ups, jaka trawa? na razie mam klepisko a trawy bedzie tyle co kot naplakal. za to dywanow z igiel i grzybow mam az nadto
Aleście się tu Dziewczyny rozgościły
I bardzo dobrze, bo temat mega ważny.
Ja mam kompostownik z palet, tylko nasuwanych na metalowe pręty, więc dostępność ogromna. Mam cztery komory i ciągle zapełnione. Teraz już kończę zapełniać drugą komorę "wiosennymi" ścinkami. Wiadomo że o tej porze jest to dość suche. Pada na niego deszcz i lekko ocieniają sosny. Jeśli eM ma czas to to przerzuca od czasu do czasu przerobionym kompostem żeby przyśpieszyć. Sporadycznie podlewa i dodaje przyśpieszaczy, pewnie nie częściej niż dwa razy w roku. Ale mój kompost jest i tak trochę za suchy wg mnie. Do kompostu nie dodaję jedynie obierków z ziemniaków, bo nie znoszę jak mi rosną
To i ja coś wtrącę. Zrobiłem we wrześniu kompostownik z desek, rozstawionych szeroko, bo czasem coś nawet wypada. Czyli dostęp tlenu jest. Do tego mieszam non stop. Zrobiłem też nakrycie od deszczu. A tam błotko i ani śladu dżdżownic. Zapach też mocno brzydki.
Podejrzewam, że za mało materiałów z węglem, dużo zielonych. Czy ja za dużo nawrzucałem na raz, czy co? Bo jest z 50 cm zasypane, od września. Ale liście też dawałem. Na spód gałązki itd.
Asia-Rojo - a jaki to trwały kompostownik??? Bardzo mnie to ciekawi. Muszę o ceglastych doczytać, chociaż jakoś mi się to nie widzi Plastik wykluczam.
Swój mam drewniany, chyba dobrze liczę, że od 2019 stoi. Dechy od środka impregnowane olejem lnianym o ile dobrze pamiętam. Nic mu nie jest
Ja też nigdy nie przerzucam kompostu, mam otwarty kompostownik,trochę dawałam kupnego środka. Jak wrzucam skoszoną trawę ,to dodaję trochę gałązek ,żeby nie robiła się taka skorupa.
My nigdy nie przerzucamy, ale w sezonie polewam rozmąconym, preparatem do przyspieszenia kompostowania. Ze dwa razy w sezonie polewam nie więcej. Kompostownik mam otwarty z desek napowietrza się samo nawilża z nieba samo w jeden rok mam piekny czarny pachnacy kompościk i nigdy mi z kompostownika nie śmierdzi mimo, że od dwóch sezonów doszła ściółka z kurnika i woliery.
Ja właśnie jestem na etapie zmiany kompostownika. Mam plastikowy z wywietrznikami ale brak możliwości przerzucenia zawartości irytuje mnie. Głównym materiałem kompostu u mnie są obierki ziemniaczane dlatego mój kompost jest taki miałki i muszę mieszać go z kupnym kompostem.
Mam zamiar pobudować nowy kompostownik trzykomorowy z cegły z wywietrznikami aby móc go mieszać i koniecznie muszę dodawać do niego obornik i gnojówki.
tak, ja też uważam, że jak kompostownik ma spore wywietrzniki tzn nie jest plastikowy przede wszystkim i nie przesadzisz z trawą a wrzucasz różnorodnie, to sie kompost sam przerobi dobrze, choć trwa to znacząco dłużej niż przerzucany. W moim, zwłaszcza w wytłoczkach po jajkach siedzi masa dżdżownic i ostro pracują