Judith
12:43, 05 lis 2022

Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Ja jedynie wskazuję niespójność twierdzeń

Ale istotnie, irytują mnie rady typu „jak masz dużo liści to przejedź po nich kosiarką i daj na kompostownik”, ponieważ przejechanie kosiarka po liściach dębu skutkuje powstaniem sieczki, której potem nie da się wygrabić. Nie wspominając, ze przy naprawdę dużej ilości liści nie ma możliwości ich kompostowania nawet po maksymalnym rozdrobnieniu. O igłach sosen nawet nie wspominam.
Nerwa nie mam, przyjmuję obecność liści ze stoickim spokojem i podejmuję działania, które pozwalają mi mieć ogród, czyli nie dopuszczam do powstania zbitej warstwy liści, żołędzi i igliwia pod którą to warstwą życie roślin zanika (co wiem z autopsji)
