Maczku, u mnie to on ma przed sobą Larissę sztuk dwie, a za sobą Constance Spry. Do tego jeszcze gdzieś tam się zaplątały magnolia Betty, bez czarny Obelisk, i mała pęcherznica ciemnolistna. To z takich większych roślin

Kasiu, dawno nie bylam, faktycznie ogrod pieknieje!
Jude tez piekna wyhaczylas. Tyle, ze ona ma w sobie troche tej zolci, w sumie to b taki krem, czasem rozowieje, czasem blednie. Ale piekna jest, i pachnie cudnie, mysle, ze sie wpasuje w Twoj ogrod i kolory.

A skoro lubisz duze dalie, to polecam Ci Emory Paul. Nie wiem, czy w pl mozna ja dostac, ale jest ogromna, nie tylko kwiat, i wyjatkowa pod kazdym wzgledem. Nie mam, chociaz od lat na liscie Z tym, ze ja nie lubie takich ogromnych kwiatow w wazonie, ale na rabacie, w odpowiednium towarzystwie, super!
https://i2.wp.com/www.jackwallington.com/wp-content/uploads/2015/11/jack-wallington-117-3.jpg

Wg mnie pomysł na rajskie jabłonki tuż przed oknem nie jest najlepszy. W najszerszym miejscu masz 1,5m od ściany budynku. Najwęższa rajska jabłonka jaką znam Red Obelisk osiąga ok. 3 m średnicy. Royalty to minimum 4 m. Jeśli z jednej strony zawsze będzie przycinana, to na tych gałęziach nie zakwitnie.

Chyba że zdecydujesz się na jabłonie kolumnowe i jabłka będziesz zrywać prosto z okna

mam tam zaraz cisa ciętego na stożek, choć zastanawiam się nad zmianą formy na obelisk (Oooo, podobne połączenie ma Iza-Ursa u siebie, zamorduje mnie za zżynanie

No właśnie dlatego napisałam że poza kwiatami to potem nie bardzo dla mnie i szukam czegoś ozdobniejszego, przyciągającego uwagę.

Może Iwonka nas nie przegoni, sama zaproponowała żebym wrzuciła fotki do analizy. Tylko czy przewidziała, że będzie wzmożony ruch?

Analizując to zdjęcie to pomysł na derenia mi tam świta, bo obok mam perukowce a derenie Ivory Hallo będą też za kilka metrów po drugiej stronie ścieżki. Tamaryszków nie lubię, zresztą mam tam zaraz cisa ciętego na stożek, choć zastanawiam się nad zmianą formy na obelisk (Oooo, podobne połączenie ma Iza-Ursa u siebie, zamorduje mnie za zżynanie ale to podświadomie takie obrazy w głowie zostają). Może Ivory Hall szczepiony na pniu, widziałyśmy takie u SZmita.

ps I pamiętaj że Anabelkowe mamusie będą przerzucone na drugą stronę ścieżki, dalej za klona Ginnala

Pierwsze co w oczy mi wlazło to kontrapunkt od anabelek kuchennych do ich mamusi, to się pięknie zamyka


jeśli mogę zaśmiecić wątek (powiedz to usunę) - dla kolorystycznego przemyślenia, moje chaszcze krzaczaste - ciemna plama to pęcherznica odmiany Andre, bardziej czerwone listki niż u innych odmian, biało pstrokate to odrastający po wiosennym cięciu dereń elegantissima

pomyśl o rozbiciu ściany tujowej tamaryszkiem, to tak zwiewna roślina, doskonale dająca się ciąć i formować, teraz ciągle zachwycam się mgiełką jego głązek - szczególnie gdy cały w porannej rosie

Ginnala rośnie jak burza, to fakt. Ja chyba szukałabym buka, u nas dobrze rosną, są dostępne, można kupić od razu porządny egzemplarz i cieszyć oko. No ale ja jestem fanką buków, więc obiektywizm = 0

Aprilku, to może głupi pomysł ale może by tu świdośliwę kolumnową Obelisk? Albo Robin Hill? Albo może Fortegillę? Czy koniecznie chcesz tu drzewko?

Mam podobny obelisk, tylko okrągły przekrój i w czarnym kolorze. Rośnie w nim Gardinia A Twoj różyczka to?

Pokażę Wam moją różę zakupiłam ostatnio przez neta taki stożek metalowy szału nie robi ale myślę jak się rożyczka rozrośnie to go nie będzie widać