Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Komendówka 23:40, 17 maj 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Do góry
Toszko kochana, ja mam tam taki zapierdziel i kołowrotek jak przyjadę, że te pałeczki w pośpiechu zdążę sama poprzestawiać i zdeptać. I na kogo zwalę ? Ciągle doskwiera mi najbardziej ten brak czasu. Stąd te moje nerwowe poczynania. Nigdy, jak tak sobie myślę, nie zdarzyło mi się zrobić tego co zaplanowałam jadąc na działkę. Tyle miejsc woła, że ciągle się miotam. Tu chwaściory, tu brzozy pożerane przez to coś co zwija im listki, jakiś pierniczony tutkarz, czy coś, tu nornice, tu karczownik, tu jak się okazuje opuchlaki wpierniczają łubin, tu grab do tej pory śliczny zaczyna mieć zrudziałe listki...
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 21:51, 17 maj 2018


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
Jak tam pannice brzozy - nadal kapryśne?
Czy już się może pozbierały te trzy arystokratki i zaprzestały fochów?
Ratowanie drzewa przed mrówkami / próchnicą. 18:07, 17 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88074
Do góry
tatanka26 napisał(a)
Witam,
Jesienią kupiliśmy domek pod lasem.
Chcę uratować brzozę.
Blisko brzozy o średnicy ok 30 cm, leżała sterta cegieł, ściętego drzewa, z jednej strony, do wysokości ok.1,20
Od tej strony drzewo zaczęło próchnieć, chorować i teraz dzieło kończą mrówki, które zrobiły korytarze. Mrówkom nasypałam proszku, ale się odradzają. W niedługim czasie pewnie uda mi się dobrze nakarmić mrówki ( małe, zwykłe) , ale...
Co mam zrobić brzózce?
Wyskrobać spróchniałość? I czym zamalować?
Spróchniałość jest do max 1,5m, tylko z jednej strony.
Poza tym drzewo żyje.
Czy macie sprawdzone środki?

Wyskrob dokładnie dotnmij nawet szerzej ciut po zdrowej tkance i całą ranę posmaruj grubo maścią ogrodniczą. Może się udać
Ratowanie drzewa przed mrówkami / próchnicą. 17:14, 17 maj 2018

Dołączył: 17 maj 2018
Posty: 2
Do góry
Witam,
Jesienią kupiliśmy domek pod lasem.
Chcę uratować brzozę.
Blisko brzozy o średnicy ok 30 cm, leżała sterta cegieł, ściętego drzewa, z jednej strony, do wysokości ok.1,20
Od tej strony drzewo zaczęło próchnieć, chorować i teraz dzieło kończą mrówki, które zrobiły korytarze. Mrówkom nasypałam proszku, ale się odradzają. W niedługim czasie pewnie uda mi się dobrze nakarmić mrówki ( małe, zwykłe) , ale...
Co mam zrobić brzózce?
Wyskrobać spróchniałość? I czym zamalować?
Spróchniałość jest do max 1,5m, tylko z jednej strony.
Poza tym drzewo żyje.
Czy macie sprawdzone środki?
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 15:59, 17 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Magleska napisał(a)
fotki pooglądane ta rabata wjazdowa wielka jest ale tam roślinek wejdzie
jak to wszystko się rozrośnie ,to będzie cudownie
ślicznie wokół tarasu idziesz jak burza i jeszcze czytam ,że koszmarek dostanie tynk i drzwi -będzie ozdobą na pewno mówiłam ,że potencjał jest w nim
buziaki wieczorne

Dziękuję kochana

Rabata wjazdowa ma potencjał tylko trzeba go wykorzystać. Jakby ująć ją jako całość, to roślin wejdzie mega dużo, dlatego chcę ja podzielić na trzy pasy.
Patrząc od tyłu, czyli:
- rząd sosen czarnych, dosadze do tych dwóch jeszcze kolejne dwie (wiem że rosną wielkie, o to mi chodzi bo je kochaaaaam), pod nimi rodki i azalie,
- kolejny pas to luźno posadzone brzozy dorenboos i miskanty,
- frontowy pas to typowa rabata z różami, buksami, karłowymi sosnami, coś szczepione na pniu, niskie trawki
może coś takiego:

Wersja 1:
wiosna:


lato:


Wersja 2: opaska z buksów (w puzzlach były tylko małe kulki ale ma to byc klasyczna opaska buksowa)
wiosna:

lato:


Garaż mam nadzieję, że będzie w miare wyjściowy. Elewacji nie zamierzam robić typowej, tylko zaszpachlujemy ubytki i pomalujemy. Szkoda mi kasy na robienie pełnego tynku i malowanie.




Kasia_CS napisał(a)
Ale rabacisko przy garażu z jednej strony widzę wylewające się lawendy w szpalerze, ale wiosną będzie pusto chyba, ze z lawendami coś zimozielonego polaczysz


Właśnie, słuszna uwaga, zrobiłam dwa warianty zerknij powyżej. W jednym opaska z lawendy a w drugim z buksów. Jak myślisz?
Lecę do Ciebie poczytac jak tam wakacje w szpitalu (żart oczywiście)



SlonecznyOgrod napisał(a)
Tuje dobrze jest podciąć o tyle , żeby jeszcze zielone na gałęziach było, nie za krótko, nie za blisko pnia bo długo się nie odbuduje i będzie dramat.
Podetnij końce i zetnij czuby.
Rabatę konkretną szykujesz, całkiem spora. Co tam planujesz ?


Tak, własnie postaram się nie za dużo, bo zostana tylko suche gałęzie... łatwo nie będzie bo one zielone są na końcach tylko a w środku łyso ja się wkurzę i nie wyjdzie nic sensownego wytne w pień!
Rabata wjazdowa rzeczywiście szeroka, dlatego dzielę ją na trzy części, trzy strefy Plany sa ambitne a jak wyjdzie (finanse stoją głównie na przeszkodzie) to zobaczymy...

Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 19:49, 16 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Rabata wjazdowa, na której zostają tylko sosny i trzy stare krzaki róż, liliowce do przesadzenia na inna rabatę (w tle "boski" garaż, lada dzień będzie tynkowany i malowany na grafit, drzwi dostanie tez nowe ))
Już nie mogę się doczekać obsadzanie jej hihihh. Najpierw kompost+obornik, a potem buksy, kulki na pniu, róże, sosny i brzozy. Zastanawiam się, czy nzamiast opaski z buksów nie dać lawendy? Pod sosnami będa rosły rodki i trochę mi zgrzyta... wprawdzie odległośc między przyszłymi rodkami a opaską to dobre kilka metrów ale jednak...

Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 19:38, 16 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Sosnowo-brzozowa:

Brzozy takie cieniutkie, że je nie widać
Pod bosymi stopami 10:26, 16 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Do góry
DorKa napisał(a)
jak tam ? prace się posuwają ? Nie wstawiasz nic od paru dni więc pewnie gotowa rabata od razu będzie


A gdzie tam...zmęczenie materiału Coś tam działamy ale bez spektakularnych sukcesów Na brzozy trzeba czekać, na dalsze planowanie nie mam siły. Czytam za to co u innych



Toszka pytanie mam, natknęłam się u Anbu na Twoje pomidory w rabatach Pisałaś że są obsypane korą. No i pytanie brzmi : czy mogę swoje pomidorowe pole obsypać korą? Jesienią ją przekopię to i ziemi dobrze zrobi a tymczasem miałabym mniej pielenia...

A wokół truskawek mogłabym rozsypać trociny? Stoją te wory i nie wiem co z nimi zrobić...zaczynają przeszkadzać
Ptasi gaj 09:31, 16 maj 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14994
Do góry
danuta_szwajcer napisał(a)
Piękny ten Palbin ile ma lat? Masz go w pełnym słoncu? U nas popadało i w oczach wszystko rośnie a najbardziej chwasty Pokaż rabate nową z rodkami? Pozdrawiam



Danusi pokaze to wlasciwie wzniesienie bo tam w tym mjejscu bardzo mokro.
Trzeba bylo czyms podsypac wiec zbieralismy wszystkie odpady - trawa po skoszeniu i rozdrobnione galazki i liscie z dzialki z brzozy i klonu.
No i tak ta rabata powstala, a ze pod sosnami to tylko rodki i hosty ew jakies inna cieniolubne moga rosnac.
Ogród pod lasem 17:45, 15 maj 2018


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 9425
Do góry
malgol napisał(a)


U nie wypadła jedna Honorine Jobert na chyba 20 sztuk więc wynik niezły.Na dodatek podejrzewam jakiegoś gryzonia bo wyjęłam z ziemi górna część rosliny bez korzeni.


To faktycznie tyle co nic! U mnie gorzej, ale duże zostały. Cieszę się, bo bardzo je lubię.

natka098 napisał(a)
Jej ja myślałam że to też dereń, dopiero jak napisałaś że kalina to zaczełam mocno się przyglądać, ma fajny pokrój, nie widziałam takich nigdy.


Dla tego pokroju ją kupiłam, zawsze podobały mi się pagodowe Miałam już wcześniej inną kalinę, ale miała za ciemno i powędrowała do Anki_. Także ta to moje drugie podejście, ma słoneczniejsze miejsce i liczę na to, że się jej spodoba.

Wiolka5_7 napisał(a)
Piekna ta kalina i wielka


Oj fajna, fajna Nie mierzyłam, ale płot ma 180 cm, więc ona mniej więcej podobnie.

Makao_J napisał(a)
Że coooo????

To mi teraz szczena opadła.

Śliczna


Dzięki Ania No po prostu oprzeć się jej nie mogłam;D

jolanka napisał(a)
Nooo, mam taką samą Kupowałam u Szmita Piękna jest


Poka, poka! Nigdy nie widziałam u Ciebie jej fotek, tylko róże i róże, ile można na róże patrzeć hihi;D

Pszczelarnia napisał(a)
Klony, derenie kousa, kaliny i ta cienista część z drzewami, jest pięknie! Rośliny bardzo dorodne.


Dzięki! Staram się polować na większe, bo przy moim drzewostanie maluchy giną. Czasem boli, ale cóż...ogrodu mi się zachciało to mam

Kawa napisał(a)
Iza dalej ślicznie u Ciebie
nawet nie widać tego że kilka drzew wypadło


Pewnie, duży dąb i brzozy robią swoje. Jedynie wczesną wiosną była lampa, ale teraz jak widać.
Z Pszenicznej ... 11:30, 15 maj 2018


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Do góry
AgataP napisał(a)


Na razie jakoś nie po drodze mi po pręty

Ale płotki takie to nic wielkiego - wbijasz patyki, rurki, pręty co tam masz jako bazę pionową. Ja wbijam je co 50 cm i świeżo ściętymi galęziami z leszczyny zaplatam na przemian, raz za jeden pręt raz za drugi. Tworzy się płotek. Jaki wysoki to już od Ciebie zależy i materiału dostępnego.
Ja mam dwie leszczyny u siebie i gałęzie brzozy więc powinno mi wystarczyć na warzywnik


O widzisz, już mam jakieś zaczepienie, że co 50cm i zaplatam muszę jakąś leszczynę dorwać gdzieś w lesie chociaż jak piszesz, że brzoza też się nada to tego dobra mam pod dostatkiem , rozumiem, że listeczki z czasem opadają, no chyba, że obdzierasz od razu?
Zielony AZYL 19:21, 14 maj 2018


Dołączył: 21 sie 2014
Posty: 598
Do góry
paulina_ns napisał(a)
Brzozy cudne będziesz zadowolona, ja mam jedną i kofffam ją cudny piesio



Paulina miałam sadzić zwyklę, bo u nas wokół rosną. Ale ogrodowiskowa koleżanka - Moniś dziękuję- podpowiedziała mi doorenbosy i poczytałam o ich bielutkiej korze i już wiedziałam, że je kupię.


Z Pszenicznej ... 18:22, 14 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7797
Do góry
mikina34 napisał(a)
Agato,
napisz jakiś tautorial jak robisz te płotki leszczynowe pleaseeeee muszę ograniczyć dostęp moich piesełów do warzywnika, bo włażą między pora i selera


Na razie jakoś nie po drodze mi po pręty

Ale płotki takie to nic wielkiego - wbijasz patyki, rurki, pręty co tam masz jako bazę pionową. Ja wbijam je co 50 cm i świeżo ściętymi galęziami z leszczyny zaplatam na przemian, raz za jeden pręt raz za drugi. Tworzy się płotek. Jaki wysoki to już od Ciebie zależy i materiału dostępnego.
Ja mam dwie leszczyny u siebie i gałęzie brzozy więc powinno mi wystarczyć na warzywnik
Ogród w remoncie 16:41, 14 maj 2018


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Makusia napisał(a)
No to powiem Ci, że prawy górny róg wydaje się na tyle wielgaśny, że lasek aż się tam prosi
Nie znam się na nasadzeniach, nie podpowiem Ci z jakich drzew- iglaste mają tę zaletę, że są zielone cały rok. Liściaste- wiadomo- śmieciuchy i sezon krótszy. Mimo tych minusów liściastych, mi jakoś bliżej do nich, niż do iglaków. Jeśli miałabym u siebie taką decyzję podejmować, to pewnie postawiłabym na....brzozy lub....graby
Twój pomysł z czerwonolistnymi wydaje mi się jednak fajny, bo skoro byłaby to już druga plama, to byłoby to fajne nawiązanie i powtórzenie.


Nawiązanie by było i mnie kompletnie nie przeszkadza ,że to znowu te Pissardii. Wolałabym jeden gatunek niż mieszanie różnych.
...uDany ogród 16:35, 14 maj 2018


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 6278
Do góry
Radziu2013 napisał(a)
A ja chyba o nic nie prosiłem...To znaczy prosiłem, ale o ukorzenienie
brzozy (tej o zielono~białych liściach)

Ale o piętki jakiś irysów muszę się kiedys uśmiechnąć bo masz piękną kolekcję...Ale to dopiero jak się ogarnę w ogrodzie (bo nie wiem co mam, co gdzie musi jeszcze być itd.), a poza tym i tak teraz kwitną...


Radziu wsadziłam gałązkę na ukorzeniaczu, zobaczymy co z tego wyjdzie?
Irysów mam sporo, bo kocham je nad życie. Teraz pięknie kwitną Germanica i zaczynają syberyjskie

Ogród w remoncie 12:34, 14 maj 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
No to powiem Ci, że prawy górny róg wydaje się na tyle wielgaśny, że lasek aż się tam prosi
Nie znam się na nasadzeniach, nie podpowiem Ci z jakich drzew- iglaste mają tę zaletę, że są zielone cały rok. Liściaste- wiadomo- śmieciuchy i sezon krótszy. Mimo tych minusów liściastych, mi jakoś bliżej do nich, niż do iglaków. Jeśli miałabym u siebie taką decyzję podejmować, to pewnie postawiłabym na....brzozy lub....graby
Twój pomysł z czerwonolistnymi wydaje mi się jednak fajny, bo skoro byłaby to już druga plama, to byłoby to fajne nawiązanie i powtórzenie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies