W końcu wiosna. Krokusiki śliczne, ja mam tylko na balkonie doniczkę, ale cieszy.
Kompostownik i Warzywnik z obramowaniem super wyglądają.
U siebie kompost przerzuciłam, ale złota nie znalazłam, chyba za sucho było.
Sylwuś warzywnik ,kompostownik ,dodatkowe dechy na dalie-pięknie działacie-super to wszystko wygląda i pasuje do siebie
krokusowe łany zachwycają ,wiosna pcha się na całego
Buziaki
A czemu osobno? Bez cukru, soli i bezglutenowe da się połączyć.
My do tego zestawu jeszcze bezmięsnie, bezjajecznie i bezmlecznie Da się zrobić i zupę i drugie danie i deser. Nawet wszystkożerni goście nie narzekają za bardzo
Mnie robota w ogrodzie też woła i ja się boję o czas.... a mam jakieś 10 razy mniej niż ty
Pocieszyłam cię?
Czasem gonię własny ogon( gdybym go miała)
Teraz mam np. taką sytuację, że Święta na karku. Chałupę pasuje odgruzować, ciasta i wędliny upiec( babci osobno bo bez cukru i soli, Synowi osobno bo bezglutenowy, nam osobno), a tu pogoda się robi w ogrodzie robota woła ( drze się na całe gardło ze wszystkich sił)kompostownik do skończenia i skrzynie, sprzątanie rabat wreszcie jak skończymy z kompostem będę mogła uskuteczniać, wycinka traw, przycinka wszystkiego, róże, wrzosy, po kolei bo zaraz po Świętach w warzywniku trzeba siać....
Nie wiem jak to pogodzę...
dario, no takie Wybralam o mniejszych gabarytach, ale chce kilka. W ten sposob zaoszczedze sobie przewalania lopata ton materialu...Mniejsze ilosci ogarne Tak, w nich kompost robi sie szybciej, i fajnie, bo ostatnio mamy duzo odpadkow; ogrodowych i tych z domowych.
Twoj kompostownik widzialam, robi wrazenie, swietny jest Powodzenia
Zapelnisz go szybciej niz myslisz
Pisalam juz o tym, ale wspomne jeszcze raz:
Jakos nie lubie ogrodow gdzie nie ma chwastow i...Kompostownikow Wywozenie zbieranych resztek, placenie za to, i kupowanie nowej ziemi do np nowych rabat, czy do donic, jest dla mnie najwieksza glupota ogrodnika.
Ogrod tego tez nie lubi
u nas sie wreszcie ocieplilo, wiec dzis beda intensywne prace ogrodowe.
Kompostownik juz pusty, teraz musze z drugiej komory przezucic. No i planujemy jutro kupic kompostu z zakladow miejskich.
Woliera na razie ma tylko bezbarwnym drewnochronem pociągnięte deski na podłodze, z zewnątrz będzie zapuszczona tym czym chatka i kompostownik też, natomiast nad skrzyniami w warzywniku myślę, bo nie wiem czy nie wolałabym z zewnątrz drewnochronu dać w kolorze jasny palisander bo on jednak porządnie zabezpiecza drewno przed wilgocią, a tu chodzi o zalania powodziowe....
Pytasz o skrzynie czy o kompostownik?
Skrzynie tylko obite od środka folią, od zewnątrz zostaną pomalowane. Kompostownik od wewnątrz będzie wymalowany olejem.
Ten sosnowy zakątek wziął się stąd, że dostałam sosny w prezencie od Taty, więc zachowałam je tu od północno-wschodniej strony działki, bo jak pozbyć się takiej pamiątki... Ukryłam w nich kompostownik, a teraz chcę zrobić tu rabatę i podsadzić trochę cieniolubnych, koniecznie zadarniający bodziszek, dużo bodziszka, ale też przewrotnik ostroklapowy, paprocie i hosty, dodam też ostrokrzew na czas, jak już sosny podrosną i zgubią dolne gałęzie. Tego zakątka ... jestem bardzo ciekawa!
Widać, że przesypywanie starterem do kompostowania, polewanie gnojówkami i emami daje efekty
Po jednym sezonie 80 cm wysokości pięknej próchnicy
przy okazji przebudowa kompostowników bo już się z palet po 4-5 latach rozsypywały
ten kompostownik będzie bardziej w klimacie chatki i woliery
pierwsza komora rozebrana i tyle w niej po opróżnieniu zostało
Druga ta po prawej kopiata, czeka na swoją kolej
No właśnie z tym miejscem to w małym ogrodzie problem.
Ja większość oddaję na bio bo kompostownik wszystkiego nie mieści.
Uważaj na swoje kolano i nie forsuj się za mocno.
Za oknem mam piękną zimę
No właśnie, Ewka ja nie wyobrażam sobie jak byś miała machać tak wysoko widłami powyżej 1,5m. Nie dziwię Ci się...
Ja mam optymalnie, bo wys 1m.
Kawaler mi rośnie, więc go też angażuję, pościnał wszystkie miskanty i rozplenice tak jak i w tamtym roku
Jak przerzucanie będzie ciężkie, to wyślę młodzież
Myslę, że kwestia wielkości komory w kompostowniku. Ja mam olbrzymią, ok. 2x2x1,5 m dla mnie to za dużo do przerzucenia widłami. Kiedyś próbowałam i odpuściłam.
Musiałabym zrobić nowy kompostownik z kilkoma komorami, może w końcu się za to zabiorę. I tak będę musiała ogarnąć ten teren gdzie leżą hałdy kompostu bo niedługo wprowadza się nowi mieszkańcu domu za płotem i nie chce żeby mieli taki byle jaki widok.
Dzięki za wytyczne co do kompostowania