Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Nowe migawki z ogrodu 22:31, 11 gru 2025


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13543
Do góry
vita napisał(a)
Doskonały pomysł, warto pamiętać, aby opryskiwać je przeciw przędziorkom, te cholery je uwielbiają.

Nie zakładam tak długiego ixh u mnie bytowania. Ale jak będzie im znośnie w tych donicach, to mogą sobie rosnąć.

Ja jestem ostatnia do oprysków, więc jak będzie je coś żreć, to się pożegnamy. No chyba że wrotycz na to pomaga.
Anna i Ogród 2 08:30, 04 wrz 2025


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8524
Do góry
Juzia napisał(a)


Ale do zera jej nie zjedzą! Nie panikuj
Jak podrośnie to sobie podzielisz i wtedy możesz mieć i tu i na wsi

Wrotycz można lać z konewki. Tylko trzeba mieć chęci i czas

No właśnie, wrotyczem trzeba lać min dwa razy w sezonie. Caaaaały ogród. Sporo tego idzie
Anna i Ogród 2 21:54, 03 wrz 2025


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Makao napisał(a)

Żesz kurna no. Paskudny. Gorsze niż ślimaki bo na ślimaki posypię trutkę i spokój a na opuchlaki czegoś takiego nie ma. Tylko opryski i to regularne lub nicienie.
To może wywiozę na wieś. Dla pewności


Ale do zera jej nie zjedzą! Nie panikuj
Jak podrośnie to sobie podzielisz i wtedy możesz mieć i tu i na wsi

Wrotycz można lać z konewki. Tylko trzeba mieć chęci i czas
Zieleń, drewno i antracyt 11:44, 15 cze 2025


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
Dziewczyny, ja się kleszczy w ogrodzie na razie nie boję. Zwierzyna czasami coś na grzbiecie przyniesie do domu, ale to spoza ogrodu. Kot jest średnio regularnie zakraplany, pies ma obrożę sprawdzoną od lat. Nie jest źle, chociaż wokół tereny mamy kleszczowe.
Niczego specjalnego z myślą o odstraszaniu nie sadzę, ale pysznogłówki mam, rozmaryn też i nawet wrotycz się znajdzie.

Dziękuję za miłe słowa
Zostawiam kilka najnowszych pstryków i wskakuję z książką do hamaku. Przyjemnej niedzieli
Grzebiuszka ziemna 07:22, 14 cze 2025


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Kordina napisał(a)
Och jej, szkoda sarenki, karmiłam niegdyś małą z butelki...

Bożenko o dobrym serduszku, obrabiasz widzę wiele etatów, nie tylko kocia, psia, ale i sarenkowa mama? .

Kordina napisał(a)
Co do kleszczy to chyba tyle nie było jak w tym roku, codziennie piesio przynosi, wczoraj 11, z tym, że dwa już wbite, reszta wędrowała po futrze, golę go żeby w krótkim włosiu łatwiej delikwentów namierzyć. Jestem Niecierpek, nie cierpię kleszczy. Mam wtedy wrażenie urojone, że ciągle coś po mnie łazi... Traktuję te wbite pęsetą i smaruje maścią antybiotykową. Biedne te zwierzaki...
U nas też tego pajęczatego, krwiożerczego tałatajstwa się pląta po ogrodzie, wczoraj ściągnęłam jednego z Dusiaczka, jak sobie bezpardonowo robił po niej piesze wycieczki, szukając idealnego miejsca na stołówkę. W tym roku sadzimy w różnych miejscach odstraszacze: wrotycz, rozmaryn i pysznogłówkę, robiłam rozsady i są już gotowe do posadzenia, jak zda to egzamin i zauważę, że tych małych dziadokanów jest mniej, to dam cynk .

..i chyba pójdę w Twoje ślady i też sobie ostrogowca wysieję, miał być dostępny w moim ulubionym sklepie roślinkowym od czerwca no i się nie doczekam już chyba .

Ogród piękny, zdrowy i soczysty, ozdoby zacne, grzebuiszkowo-romantyczne .
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 11:25, 22 maj 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 11137
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Serio to opuchlak??? Opuchlak truskawkowiec czy jakiś inny? O jejku. Start nie widzę na razie żadnych. Jakieś działania powinnam podjąć?

Tutaj nieopielone, ale widać ilość kwiatów.

Na razie z marchewką w poprzednich sezonach nic się nie działo. Cebulę mam pierwszy raz, bo wcześniej to tylko ochronnie w marchewce kilka sztuk.


Pewnie truskawkowiec, mam dotykowy ekran w kompie, więc mogłam sobie go powiększyć.
Jakie działania, no cóż, to trudny przeciwnik, jest cały wątek na temat opuchlaków. Są rózne sposoby, ale raczej nie do wyeliminowania na stałe
Ja mam porozkładane niewielkie deseczki pod róznymi roślinami, rano robiąc obchód zaglądam pod nie, przeważnie tam siedzą na spodniej stronie, tylko delikatnie podnoś żeby nie spadł.
Można też robić opryski mospilanem, najlepiej w porze kwitnienia truskawek, ja stosowałam wrotycz, u mnie to nie dawało żadnych rezultatów. Można podlewać różnymi środkami,
można wykopywać rośliny i sprawdzać w korzeniach i w glebie, u mnie były masy tego w rozchodnikach, wywaliłam po raz kolejny wszystkie, a tak mi się podobają.
Poszukaj czy nie masz jakiś słabych krzaczków truskawek, sprawdź w ich korzeniach i ziemi czy nie ma larw, no, to taka zabawa dla wytrwałych
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 21:05, 21 maj 2025


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1213
Do góry
Mirko, po czym poznałaś że to opuchlak? Czy jego też odstrasza wrotycz tak jak pędraki?
Zielony Chram 23:44, 01 maj 2025


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
W kolejce już czekają na wyklucie: mini kukurydza, celozja kłosowa i grzebieniasta, didiskus plus odstraszacze na kleszcze, czyli wrotycz i rozmaryn (coś tam powoli zaczyna kiełkować ):



Datury i bananowce powoli wracają do żywych po zimie spędzonej na zapiecku w garażu:

Rozpoznawanie chorób i szkodników 12:00, 30 kwi 2025

Dołączył: 30 kwi 2025
Posty: 4
Do góry
Cześć. Coś podjada moje graby fastigiata, szkodnika nie widać, wczesną wiosną oprysk olejem parafinowym, później ortus dwie dawki w odstępie 10 dni, 2 tygodnie temu mospilan, sobota rano wrotycz i dalej coś je zjada. Zaobserwowałem również że liście zaczynają żółknąć więc 2 dni temu dostały nawóz n-max. Pomoże ktoś z Was bo? Walczę z problemem od zeszłego roku, gdzie młode pędy i liście były zjadane, a dodatkowo nieświadomy kupiłem te drzewka z pordzewiaczem, szpecielem. Wydałem dużo pieniędzy na 20 drzewek i powoli drugie tyle na opryski które nie działają. Pryskam bardzo dokładnie liście z dwóch stron, pryskam również korę i ziemię dookoła drzewek, pryskam również śliwowiśnie pissardi rosnące w sąsiedztwie drzewek. Ostatnie zdjęcie dotyczy pissardi która prawdopodobnie choruje, dzisiaj wieczorem opryskam ją switchem 62,5 i nie wiem czy tego samego nie zrobić na graby. Pomóżcie proszę.
Choroby i szkodniki grabów, grab - Carpinus 11:42, 30 kwi 2025

Dołączył: 30 kwi 2025
Posty: 4
Do góry
Cześć. Coś podjada moje graby fastigiata, szkodnika nie widać, wczesną wiosną oprysk olejem parafinowym, później ortus dwie dawki w odstępie 10 dni, 2 tygodnie temu mospilan, sobota rano wrotycz i dalej coś je zjada. Zaobserwowałem również że liście zaczynają żółknąć więc 2 dni temu dostały nawóz n-max. Pomoże ktoś z Was bo? Walczę z problemem od zeszłego roku, gdzie młode pędy i liście były zjadane, a dodatkowo nieświadomy kupiłem te drzewka z pordzewiaczem, szpecielem. Wydałem dużo pieniędzy na 20 drzewek i powoli drugie tyle na opryski które nie działają. Pryskam bardzo dokładnie liście z dwóch stron, pryskam również korę i ziemię dookoła drzewek, pryskam również śliwowiśnie pissardi rosnące w sąsiedztwie drzewek. Ostatnie zdjęcie dotyczy pissardi która prawdopodobnie choruje, dzisiaj wieczorem opryskam ją switchem 62,5 i nie wiem czy tego samego nie zrobić na graby. Pomóżcie proszę.

Ogrod nad bajorkiem 15:46, 24 mar 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
Juz bede robic drugi raz wrotycz rodkom to i na wszelki zurawkom poleje, raczej nie zaszkodzi. I to raczej nie slimaki, bo żurawki sadzone byly pod koniec pazdziernika, slimakow juz nie bylo.
Cedry mam dwa, himalajskie. Zeszłej wiosny dostalam od kolezanki, cale lato czekały w donicy na posadzenie, zrobily piekna bryle korzeniowa i ladnie podrosły. Przezyly zime, jest szansa ze beda rosły. Straszne kujki z nich ale ładne.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 16:00, 23 mar 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13399
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Wrotycz doglebowo, bo pędraki opuchlaków grasują w korzeniach.
Nawozić już można, bo wegetacja ruszyła.
Ogrodowe prace uskuteczniam podobnie jak Mrokasia- tematycznie.

Dziękuję Haniu. Dzisiaj przejrzałam zasoby nawozowe i dumam czy lepiej zastosować azofoskę czy kupokulki…
Wrotycz muszę nabyć.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 13:35, 23 mar 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Wrotycz doglebowo, bo pędraki opuchlaków grasują w korzeniach.
Nawozić już można, bo wegetacja ruszyła.
Ogrodowe prace uskuteczniam podobnie jak Mrokasia- tematycznie.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 12:21, 23 mar 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13399
Do góry
TARciu, a ten wrotycz na rodki to doglebowo czy dolistnie?
Ogrod nad bajorkiem 20:23, 10 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
Miskantowo napisał(a)


Robisz wrotyczowe opryski?
Mam taki wrotycz kupiony w butelce, podlewam nim mojego rododendrona i zurawki.
Czymś takim można tez robić oprysk?



Bede robic opryski i podlewanie. Tez mam taki kupny.
Ogrod nad bajorkiem 20:01, 10 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1412
Do góry
TAR napisał(a)
Ja musze wczesniej. Chcialabym w tym roku zrobic olejowe i wrotyczowe opryski. No i troche sypnac nawozu pod rosliny. Zawsze mi na to czasu braknie. Bo sprzatanie a zaraz potem sadzenie. Chcialabym miec wiecej czasu dla ogrodu.


Robisz wrotyczowe opryski?
Mam taki wrotycz kupiony w butelce, podlewam nim mojego rododendrona i zurawki.
Czymś takim można tez robić oprysk?

Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 16:13, 20 sty 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10803
Do góry
To wrzucę tabelkę ze str. 14-16 darmowej broszuty: "Dobre sąsiedztwo roślin – praktyczne porady" Joanna Szczęsna Wyd. Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie


Znalazłam też:





aksamitka, lawenda, majeranek, mięta oraz tymianek – odstraszają mrówki i mszyce
aksamitka, komosa, bazylia – negatywnie wpływają na krety
wrotycz pospolity – ogranicza występowanie mrówek i much
szałwia – chroni przed pojawieniem się bielinka kapustnika
korona cesarska, wilczomlecze, bez czarny – nie sprzyjają nornicom
czosnek – ma działanie grzybobójcze i również odstrasza nornice

I ze str. https://podrb.pl/zielarstwo/dzialanie-ziol-na-szkodniki-i-choroby-roslin


Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 00:39, 20 sty 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10803
Do góry
Próbowałam zaprzęgnąć do mojego planu warzywnika AI. No niestety się nie udało. Mimo próśb i gróżb wkładał mi w zagony rośliny, które się nie lubią.

Ale post Charlesa Downdinga doprowadził mnie do apki, która ma darmową wersję próbną. Jestem zaskoczona możliwościami tej aplikacji. Co prawda nie podpowiada mi allelopatii pozytywnej między marchwią a cebulą, co mnie zaskoczyło, ale tak pobieżnie sprawdzona reszta się nie gryzie. Przy każdej roślinie podana jest lista roślin z pozytywnym wpływem. Sa ustawione domyślne rozstawy roślin, można je jednak modyfikować.




I skrzynia [0,8x6]
Rzodkiewka, sałata, burak liściowy, kalafior, seler, cebula, wrotycz

II skrzynia [1,3x2,5]
fasola karłowa, sałata, ogórki, koperek, rzodkiewka, regano i nasturcje

III skrzynia [1,3x2,5]
Cukinia i cynie

IV skrzynia [1,3x2,5]
marchew, groszek, rzodkiewka, szpinak nowozelandzki, szpinak zwykły, por, nasturcje

V skrzynia [1,2x0,8]
burak ćwikłowy

VI skrzynia [1,2x0,8]
brokuł gałązkowy z jakimiś kwiatami jednorocznymi

Na początku wg lokalizacji ustawiło mi ostatnie i pierwsze prymrozki i w tej sposb niby ustawiło terminy wysiewów. Ale chyba coś późnawo to poustawiało...



Ciekawe...
Ogród Basi 20:44, 04 lis 2024


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10715
Do góry
Alija napisał(a)
Basiu, pięknie w ogrodzie, szkoda tylko, że kolorów już ubywa, listopad, coraz chłodniej, liści coraz mniej, szkoda.
Piękny ten wrotyczowy wianek, bardzo lubię wrotycz, nawet kiedyś przesadziłam sobie do ogródka, ale niestety gdzieś znikł. Muszę spróbować jeszcze raz.


Tak Alu, kolejny sezon ogrodowy mamy za sobą. Teraz czas na inne zajęcia. Ja trochę posiedzę przy maszynie do szycia (zaległości), trochę spróbuję porobić (z mężem) dekoracje z drewna na taras/ogród. Zobaczymy co wyniknie z planów.
Pozdrawiam Alu serdecznie.
Ogród Basi 10:38, 04 lis 2024


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10925
Do góry
Basiu, pięknie w ogrodzie, szkoda tylko, że kolorów już ubywa, listopad, coraz chłodniej, liści coraz mniej, szkoda.
Piękny ten wrotyczowy wianek, bardzo lubię wrotycz, nawet kiedyś przesadziłam sobie do ogródka, ale niestety gdzieś znikł. Muszę spróbować jeszcze raz.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies