Tylko u Ciebie te trawy tak pasuja, ze bez nich byloby czegos brak. U mnie zw wzgledu na krajobraz zastany spokojnie moge sie bez nich obyc.
Pewnie przy takiej miejscowce jak Twoja tez meczyłabym trawy.
Ja u siebie staram sie zadarniac rabaty roslinkami typu runianka, epimedium, fiołki, tiarelle, konwalie i konwalijki itp. lesny podszyt. Sporo potem odpada do przycinek a sama rabata wydaje sie "pełna", troche oszukiwanie rzeczywistosci.
W tym roku bardzo bym chciala skonczyc ostatnie 3 rabaty, sucha sloneczna, dokonczyc przytarasowa i studzienna. Czy wyjdzie nie wiem. Jakby sie udalo przyszły sezon poswiece na kącik przy bajorze, chce tam zrobic kamienne ławki / siedziska, jakies palenisko i ogolnie ogarnac. Bedzie potrzebne duzo sil i srodkow