Asia, trzymam kciuki za wybór koloru na mur
A ku przestrodze to mi się anegdota rodzinna przypomniała (mam nadzieję, że były mąż na tym forum nie działa ): moja pierwsza Teściowa kiedyś dywan w pewexie wybierała - Teść był z tych dewizowych to mogła poszaleć no i wybrała - piękny, w jej przekonaniu brązowy Teść się rzekomo parę razy dopytywał czy jest pewna, ale była, więc jako dobry mąż dewizy wyciągnął i zapłacił w domu się okazało, że dywan jest w kolorze oczobitny pomarańcz bo Teściowa w sklepie nie zauważyła, że ma na nosie okulary przeciwsłoneczne
wybacz za śmiecenie, ale tak mi się skojarzyło, że musiałam się tą anegdotą podzielić

Asiu, gdzie kupiłaś te dalię i begonie? Też bym mamie kupiła. One są do cienia?

Sarenko, dalie i begonie to dzieci słońca. Tylko na słoneczne stanowisko, bo będą nędzne. Kupione w o.b.i.

U mnie mróz, wszystko pobielone.