Have a nice day

Widzę totalne polowanie na motyle

Budleje już kwitną, to zeszłoroczne?

Cześć żabko, dobrze, że moje się też odnalazły

Gosiu, budleje już kwitną, choć na razie bez szaleństwa. Motyli coraz więcej, co mnie cieszy ogromnie.

Mój klon nadal schnie . Dziś drugie podlewanie, po 10 dniach. Czy te zaschnięte liście obrywać (i palić?)? czy zostawić, póki co... Tak mi go szkoda...

Oj szkoda klona

Jeśli to fytoftoroza czy inna to odglebowe i chyba liście i tak nie dadzą się łatwo oderwać. Ale ja znam się na tym jak kura na pieprzu

Asik
no widoczki śliczne i motylków tyle
a u mnie coś mało owadów poza guniakiem czerwczykiem brrrr

ależ miło się ogląda takie widoki

no bez jaj, juz budleje?

Asia podlej moze profilaktycznie tego klona previcurem albo substralem grzybobójczym, moze cos w ziemi siedzi. szkoda go.

Gosiek33 napisał(a)

Oj szkoda klona

Jeśli to fytoftoroza czy inna to odglebowe i chyba liście i tak nie dadzą się łatwo oderwać. Ale ja znam się na tym jak kura na pieprzu

No właśnie liście nie odchodzą, pędy są zielone. Szkoda, że Toszka i Mazan zniknęli z radaru, bardzo by się przydały ich mądre głowy...

Kawa napisał(a)

Asik
no widoczki śliczne i motylków tyle
a u mnie coś mało owadów poza guniakiem czerwczykiem brrrr

Kamciu, motyli jeszcze nie za dużo, ale cieszę się z każdego Marzy mi się, że znów odwiedzi mnie Książę (to zdjęcie z sierpnia 2018)