Bardzo sympatyczna kompozycja
Niektóre zawilce faktycznie z tyłu ładniejsze niż z przodu. Mam takie jedne, białe, a spód podmalowany fioletem. Cudo.

Ja też wysiałam Cherry Brandy i wyszło coś brzydkiego żółto-pomarańczowego. Szkoda że wyrzuciłam opakowanie po nasionach, bo bym pojechała po producencie
Nienawidzę wysiewów robić, tak się poświęciłam i taka wpadka

Ależ mi się miło zrobiło Dziękuję że chcesz coś ode mnie zmaupować U Ciebie będzie ładniej, tego jestem pewna.
Mojej stipy się pozbyłam. Posadziłam sporobolusy na jej miejsce. Na razie ich nie widać Mam jeszcze siewki stipy - w przyszłym sezonie zdecyduję, co z nimi zrobić

Pięknie nawet bez maupowania

Bardzo sympatyczna kompozycja
Niektóre zawilce faktycznie z tyłu ładniejsze niż z przodu. Mam takie jedne, białe, a spód podmalowany fioletem. Cudo.

Ja też wysiałam Cherry Brandy i wyszło coś brzydkiego żółto-pomarańczowego. Szkoda że wyrzuciłam opakowanie po nasionach, bo bym pojechała po producencie
Nienawidzę wysiewów robić, tak się poświęciłam i taka wpadka

Ja tez nie lubię wysiewać - takie proste a mnie nie wychodzi

A z tymi odmianami to czasami dziwne historie wychodzą.

Skusiłam się w zeszłym roku na takiego pięknego, ciemnoczerwonego pięciornika bylinowego. Zdziwiłam się mocno, jak w tym roku zakwitł mi ordynarnym, żółtym kolorem. Przesadziłam go do dziadka, na żółtą rabatę.
Po dwóch miesiącach, przypadkowo przechodząc patrzę i widzę: czerwony!

I bądź tu mądry

Moja cherry powoli zaczyna kwitnąć. Na szczęście w takim kolorze w jakim powinna

to już jej nie uwielbiam, wręcz przeciwnie - doprowadza mnie do szału I nie wiem, co tu z nią zrobić...