teraz mam male szanse na jakiekolwiek odwiedziny, nie dam rady podjechac do ciebie na wykopki nie ogarniam juz czasowo, doganiam wlasny zadek na zakrtach no chyba, ze mi w donice je na zime przechowasz i wiosna sobie wsadze. Albo chcesz wpasc na budowe
Wschody mam cudne to prawda, szkoda tylko że ja rannym ptaszkiem nie jestem i raczej nie jest mi dane podziwiać
Łany irysów zapewne pokazywałam ale to zdjęcie chyba z przed dwóch lat więc trochę zapomniane. Teraz jest ich więcej :-D ale jakoś zdjęcia nie zrobiłam im w pełnym rozkwicie. Mam tylko takie z początku kwitnienia. Kępa pod płotem jeszcze się zbiera
Rozumiem w zupełności :-*
Mam podobnie bo próbuje nadrobić letnią niemoc i szaleję z widłami.
Irysy postaram się zapakować do donic ale nie obiecuję, zależy od pogody i mojego zdrowia. Przesadzane wiosną na pewno też przeżyją. Mogą też poczekać na za rok jak wolisz, jak się ogarniesz ogrodowo trochę. Puki co mi nie zawadzają.