Jak serby, to się nie martw, bo one mało wrażliwe na mszycę. Jedyne co, to może warto w marcu, kwietniu przeglądać, czy się nic złego nie dzieje. A jak się dzieje (jak u mnie), to wtedy trzeba pryskać na mszycę. Mnie to czeka w przyszłym roku, ale jeszcze nie wiem czym. Zimą będę zgłębiać temat. Teraz na walkę już za późno.
Ja mieszkam w Jagatowie, w gminie Pruszcz. Z Szadółek kupowaliśmy kompost bez ograniczeń, ale też na przyczepkę wchodziło ok.400 kg, więc nigdy nie przekroczyłam na raz tony. Ale byliśmy tam wiele razy i nigdy się z takim ograniczeniem nie spotkałam. Ale rzeczywiście, pod warzywa bym go nie dała

Zresztą tam podajesz swoje dane i dostajesz od razu taką instrukcję do czego możesz i do czego nie możesz używać tego kompostu. Ja bym z wywrotkę zamówiła, tylko do mnie taki sprzęt ciężki nie podjedzie ...
Przy okazji Dorii napisz mi poproszę, gdzie kupowałaś serby, bo ja w tym sezonie mam plan, by kupić 14 sztuk na żywopłot.