Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jeżówkowe-Love

Pokaż wątki Pokaż posty

Jeżówkowe-Love

sylwia_slomc... 17:57, 07 gru 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81966
Asia, tak mnie zastanawia ta linia to idzie przed domem i potem się urywa czy idzie dalej tam gdzie już posadzone tuje masz?
Przykra sprawa, ale uswaidomiła mi właśnie, że mogę mieć kiedyś u siebie identyczny problem
Z tym , że u sąsiada w tym samym pasie gdzie rury idą rosną i drzewa i lilaki.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Waclaw 18:46, 07 gru 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7171
deszczowymaj napisał(a)
Moi Drodzy

Katastrofa jestem zła, wkurzona i nie wiem co jeszcze
..
Istnienie rabaty przedogródkowej stoi pod wielkim znakiem zapytania

Wiedzieliśmy,że w pobliżu ogrodzenia idzie linia gazowa (na działce nie ma przyłącza) także w życiu nigdy byśmy nie pomyśleli ,że to wstrętna linia może przebiegać przez działkę a konkretnie znajduje się.. przy samym ogrodzeniu na rabacie na której chcę posadzić żywopłot..

Dzisiaj mój eM rozmawiał ze swoją mamą na temat powstania przyszłej rabaty..i tak dla pewności zapytał którędy dokładnie idzie linia gazowa..i okazało się ,że kilkanaście lat temu ..gdy panowie zakładali ową instalację (która miała biegnąć przed ogrodzeniem) zapytali się naszej babci (wtedy babcia miała osiemdziesiąt parę lat) czy mogą tą linie puścić przez ogródek ..nie wiem ale chyba chodnika nie chciało im się rozwalać a babcia nie zastanawiając się długo Oczywiście się zgodziła coś tam podpisała i tyle w temacie ..

Nie chce mi się wierzyć w to wszystko..
zrozumiałaby gdyby na działce było przyłącze do tego gazu..ale nie ma ..to jakim prawem oni tak zrobili..wykorzystując starszą nieświadomą niczego kobietę ..

Teraz chcę udać się do gminy ..aby uzyskać od nich jakikolwiek projekt linii gazowej..bo takowego nie posiadamy a chyba zakładając to dziadostwo taki projekt powinni dać.

W tym wszystkim najlepsze jest podejście mojego eMa ..mówi że i tak mogę posadzić sobie tam co chce a ich ma w doopie
w sumie..to mocno cięte rośliny nie wytwarzają rozbudowanego systemu korzeniowego no ale gdyby coś się stało..tfu tfu..albo w razie awarii to i tak przyjdą i rozkopią


Sprawdź czy babcia zgodziła się na służebność gruntu. Chyba nie bo taka służebność musiała by przez notariusza przejść. Sprawdź to u prawnika.

Myślę, że nawet, jeśli służebność jest ustanowiona to możesz podjąć ryzyko i sadzić żywopłot. Takie linie siedzą w ziemi i 60 lat i nic im nie jest. Musiałby być wielki pech żeby się zdarzyła awaria. Jeśli na Twojej działce nie ma jakichś łączy, zaworów to ja bym się nie przejmował i sadziłbym.
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
deszczowymaj 19:16, 07 gru 2019


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
sylwia_slomczewska napisał(a)
Asia, tak mnie zastanawia ta linia to idzie przed domem i potem się urywa czy idzie dalej tam gdzie już posadzone tuje masz?
Przykra sprawa, ale uswaidomiła mi właśnie, że mogę mieć kiedyś u siebie identyczny problem
Z tym , że u sąsiada w tym samym pasie gdzie rury idą rosną i drzewa i lilaki.


Ta linia idzie dalej ..wzdłuż całego ogrodzenia od strony ulicy..tam gdzie już rosną tuje też,ale tam ona jest za ogrodzeniem,pod chodnikiem a tuje mam posadzone kawałek od ogrodzenia..myślę że jakiś nie cały metr,jest też murek (ten od ogrodzenia) myślę,że korzenie tuj aż tak daleko nie powędrują no i ten murek chyba też je przyhamuje.

Aj Sylwuś mówię Ci zawsze coś..zwariować można
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
deszczowymaj 19:28, 07 gru 2019


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Waclaw napisał(a)


Sprawdź czy babcia zgodziła się na służebność gruntu. Chyba nie bo taka służebność musiała by przez notariusza przejść. Sprawdź to u prawnika.

Myślę, że nawet, jeśli służebność jest ustanowiona to możesz podjąć ryzyko i sadzić żywopłot. Takie linie siedzą w ziemi i 60 lat i nic im nie jest. Musiałby być wielki pech żeby się zdarzyła awaria. Jeśli na Twojej działce nie ma jakichś łączy, zaworów to ja bym się nie przejmował i sadziłbym.


Wacku szczerze wątpię aby służebność była ustanowiona..ale dzięki ,że o tym piszesz..musimy to sprawdzić.

Co do sadzenia roślin..mój mąż jest tego samego zdania sadzić i na nic nie patrzeć
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
Nowa12 20:48, 07 gru 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Asia ja mam na działce i wodociąg i gazociąg i jeszcze linię energetyczną. O gazociągu się dowiedzieliśmy dopiero przy robieniu mapy do celów projektowych bo wcześniej nigdzie nie był zaznaczony na mapach czy geoportalu. Rozumiem, że ty na geoportalu też go nie widzisz.
Zarówno my jak i sąsiedzi sadziliśmy tuje. Zresztą tuje mają płytki system korzeniowy. Co innego dom bo musieliśmy się odsunąć od mediów i wybrać inny projekt.

____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
deszczowymaj 22:47, 07 gru 2019


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Agatko
na mapie geoportalu mamy zaznaczoną linie gazową..ale tam ,znajduje się w miejscu w którym być powinna (czyli idzie prosto wzdłuż ulicy pod chodnikiem) a nie przez część naszego przedogródka ..

trochę dziwne to wszystko,bo przecież te mapy po coś służą i jeżeli coś jest na nich naniesione to raczej w tym właśnie miejscu powinno być..

____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
waldek727 23:24, 07 gru 2019


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
W planach gazociąg może być naniesiony pod chodnikiem, a w rzeczywistości skoro twierdzisz, że babcia podpisywała jakąś zgodę, to sieć gazowa może przebiegać całkowicie lub częściowo przez Twój ogród. Jeżeli tak by było i informuję o tym wszystkich zainteresowanych, to należy Ci się rekompensata pieniężna z tytułu ustanowienia służebności przesyłu gazu przez podmiot gospodarczy. Z tego co mi wiadomo, to ludzie z tego tytułu otrzymują w nakazie sądowym od przedsiębiorstw zarządzających mediami odszkodowania rzędu 50 - 150 tysięcy.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 01:02, 08 gru 2019


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Ania111 napisał(a)


Waldku ,
bo widzisz ,
jak widziałam wszystko na odwrót i sadziłam wszystko na odwrót ,
do póki nie zobaczyłam waszych ogrodów
Dzięki ludziom , którzy tu są
ogrody się zmieniają ,
nie tylko mój ( chociaż już tych tuj nie wysadzę - wybacz )
ale i moich sąsiadów

ps. jeszcze kolejne 40 lat i się nauczymy
Waldku , daj nam czas


Widzisz Aniu.
Ja przez te siedem lat pobytu na ,,Ogrodowisku|" widziałem już setki metamorfoz ogrodowych. Niektórym forowiczom wcześniej przez myśl nie przeszło to, że po paru latach będą w posiadaniu pięknego i harmonijnego ogrodu. Większość zaczynała podobnie jak Ty i w/g mnie nie jest to żadną ujmą dla nich. Wręcz przeciwnie Takim osobom wiele koleżanek i kolegów z forum pomagało zgłębić tajemnice ogrodu w sposób szczególny i zrozumiały. Chciejstwa i zakładanie ogrodu od nasadzeń, to była normalność. Nie ważne gdzie, nie ważne jak, byle dużo, szybko i kolorowo. Zarówno ja jak i inni bardziej doświadczeni ogrodnicy wiedzieliśmy, że dana osoba musi się najpierw wyszumieć i albo dotrą do niej nasze rady, albo przestanie pisać. Uwierz mi, że niejedne pieniądze przeznaczone na rośliny poszły na obornik, kompost, mączkę bazaltową, media ogrodowe i małą architekturę. Te ogrody na ,,Ogrodowisku są najpiękniejsze i czasami aż oczom nie wierzę, że niedawno była tam łąka lub nieużytki. Ja wiele lat temu też byłem krnąbrny i wiedziałem wszystko lepiej, ale do czasu aż zobaczyłem jaka przepaść dzieli mój ogródek i moje rośliny w porównaniu z tym co widziałem u innych doświadczonych już ogrodomaniaków. Teraz już wiem, że natury nie zmienię i nie ulepszę. Ja naturze mogę jedynie tylko nieznacznie pomóc aby odwdzięczyła mi się swoim pięknem.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Kasiolaaa 06:27, 08 gru 2019


Dołączył: 08 gru 2016
Posty: 5727
Asiu to sie porobilo ja od poczatku jestem za tujami lub hortkami ale decyzja nalezy do Ciebie ♥️
____________________
KasiolaaaKasiolaaa
Nowa12 09:35, 08 gru 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
waldek727 napisał(a)
W planach gazociąg może być naniesiony pod chodnikiem, a w rzeczywistości skoro twierdzisz, że babcia podpisywała jakąś zgodę, to sieć gazowa może przebiegać całkowicie lub częściowo przez Twój ogród. Jeżeli tak by było i informuję o tym wszystkich zainteresowanych, to należy Ci się rekompensata pieniężna z tytułu ustanowienia służebności przesyłu gazu przez podmiot gospodarczy. Z tego co mi wiadomo, to ludzie z tego tytułu otrzymują w nakazie sądowym od przedsiębiorstw zarządzających mediami odszkodowania rzędu 50 - 150 tysięcy.


My nic nie wywalczyliśmy bo gazociąg jest bardzo stary i to jest już tak jakby zasiedzenie służebności. Byliśmy u prawników. Nie ma znaczenia że jak kupowaliśmy działkę to na mapach nie był zaznaczony. Moglibyśmy wnieść sprawę do sądu ale raczej tego byśmy nie wygrali. W tej chwili my i sąsiedzi mamy decyzję gazownictwa że jak będą robić drogę, chodnik i ścieżkę rowerową to gazociąg puszczą tam i nie będzie przecinał już naszej działki.
Z wodociągów natomiast dostaliśmy rekompensatę i ostatecznie zaślepili te rury. Na mojej ulicy prawie na każdej działce są jakieś media.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies