Eee, my tu przygotujemy listę i się nakaże kupić

Magleska napisał(a)

Zuzanna piękny ten Twój antracyt w połączeniu z drzewem i kwiatami
ja tam też żadnego bałaganu nie dostrzegam drzewo czeka na swoją kolej po prostu

Magda, bardzo dziękuję
Jeszcze trochę sobie poczeka. Mąż zarobiony na maxa i na ogrodową architekturę nie starcza mu doby

galgAsia napisał(a)

Eee, my tu przygotujemy listę i się nakaże kupić

Magara, nie daj się
Pamiętaj, Twój ogród Twój wybór! Tyle w teorii

Pogrzebałam dzisiaj w ziemi solidnie. Korzystając z ostatnich deszczy, idealnie rozluźniły podłoże, poszerzyłam dwie rabaty. Zapomniałam zupełnie, że wokół domu mam pod trawą gruzowisko w glinie... Żałuję, że kilofa nie mam na stanie. Jutro chyba z łóżka nie wstanę
Nie dajcie się zwieść, frontowa po bojach wygląda tak bezproblemowo...a lawendowej to już nie miałam nawet siły zdjęcia zrobić. W weekend nie robię nic, ale w poniedziałek będę musiała podłoże na każdej z rabat inaczej przygotować. Nie ma to jak sadzić lawendę na glinie

antracyt napisał(a)

Mówisz, że do zimy będziesz czekać z czytaniem?

"Ja bym jednak najpierw poczytałam... żeby wiedzieć co kupować "

Na mnie najszybciej działa jak przeczytam "przecena", hahahaha

Ja ogrodowo to mało asertywna jestem
Prawie wszystko co widzę na forum mi się podoba (poza jukami, pelargoniami, liliowcami i pewnie czymś jeszcze o czym akurat zapomniałam), a że stacjonarnie u mnie lipa zakupowa to jak już zobaczę coś co widziałam wcześniej na forum i mi się podobało - od razu biorę
No i teraz mam trzyletni pierdolnik, nad którym usiłuję zapanować
No ale tak to jest, jak stara baba w sile wieku się uczy nazw roślin, o których istnieniu całe życie pojęcia nie miała
A róże będą, będą, to już postanowione Tylko miejsce... Najpierw prace remontowo-budowlane, potem reszta
A teraz proszę o serię pochwał za mój zdrowy rozsądek Pochwały mogą być niepisane, co by Zuzannie wątku nie zaśmiecać, dobre myśli z Waszej strony mi wystarczą

Jak zaczynałam 5 lat temu, to też miałam pierdolnik a że bardzo na mnie działa słowo "przecena" to nakupiłam tych resztek w pewnym markecie ogrodniczym i dumna jak paw założyłam wątek Do tego 500 cebul tulipanów z wyprzedaży bo chciałam mieć rzekę tulipanową jak u innej forumowiczki.
Wiosną liście tulipanów zaczęły straszyć na rabacie, pojedyńcze rośliny ledwo było widać, później było rozmnażanie, więc znowu nie było nic widać i sadzenie w rządkach zamiast plamami. Oczywiście brak ram i zimozielonych roślin. Dopiero w zeszłym roku się bujnęło i oczami innych a właściwie zdjęciami zobaczyłam nagle progres Coś załapałam w tym ogródkowaniu i nagle mój ogródek nad którym ciągle biadoliłam, zaczął mi się podobać
Teraz też jeszcze przesadzam rośliny, coś tam dokupuję na przecenach i jakoś daję radę. Dziewczyny też podpowiadają.Już się tak nie spinam jak na początku, zeby mieć idealnie, ogrodowiskowo...mam kolorowo Kokeszkowo bo lubię kolory. Amen i jeszcze gaduła jestem nawet jak piszę

Magara napisał(a)

Ja ogrodowo to mało asertywna jestem
Prawie wszystko co widzę na forum mi się podoba (poza jukami, pelargoniami, liliowcami i pewnie czymś jeszcze o czym akurat zapomniałam), a że stacjonarnie u mnie lipa zakupowa to jak już zobaczę coś co widziałam wcześniej na forum i mi się podobało - od razu biorę

Magara, dokładnie tych samych roślin jakoś nie cenię i pozostałe zachowania nie są mi obce Tak że wiesz, nie jesteś sama

Magara, Helen, a co się tak na te pelargonie obraziłyście. Przyjemny dla oka, babciny kwiat. Też ich kiedyś nie lubiłam, a teraz mam I nawet o juce ostatnio myślałam. Wstawiłabym jedną do części, gdzie mam rośliny odporne na suszę. Taka fajna strukturalna jest
A poza tym jeszcze niedawno miałam dokładnie tak jak Wy, a teraz mam tak jak Renata
Moja droga, gdzie te foty z z botanika? Chociaż wirtualnie sobie pospaceruję
Słonecznego dnia dziewczyny

Ja nie lubię juki od czasu, jak moja Rodzicielka dziabnęła się juką (taka domową) w oko w Sylwestra, bo chciała przez okno popatrzeć na fajerwerki...
Poza tym - strasznie Was lubię, wariatki ogrodowe.

A róże trzeba mieć i tyle! Bo nie ma drugiego krzaka, który kwitnąłby tak długo!