To ten kosmos musiał trafić na miejsce pełne dobroci.
Fajnie, że udało się podziałać. Ja codziennie godzinę wcześniej wychodzę do pracy, żeby jeden dzień na działce móc się powyżywać.
U nas też piękne słońce i cały tydzień ma tak być.
Suszy współczuję.

Te kosmosy teraz to jakieś dziwne, zmodyfikowane, jeden miałam taki jak małe drzewo, rozrastał się wszerz i wzdłuż, zakrywając wszystko co wokół. Wyrwałam tą drzewiastą formę kosmosu bez skrupułów

U mnie kosmosy słabo rosną. Moje buraczki też jeszcze w skrzyniach, jakoś o nich zapominam A skrzynie przykrywasz kartonami w jakimś konkretnym celu? Czy taka ochrona przed chwastami?

Bardzo u Ciebie pracowicie, ale pomagier był więc nie ma co narzekać
U mnie kosmosy się nie wysiewają - nie pojmuję zjawiska Podobnie jak nie pojmuję, że są ogrody, tu na forum, gdzie Dziewczyny narzekają, że werbena się nie wysiewa

Dziewczyny, kosmos czerpał wszystko co najlepsze ze skrzyni warzywnej. Co roku zostawiam tam kilka siewek, żeby jesienią zapełniały puste miejsca. Ten poszedł ze wzrostem na rekord

Gosiu, super że możesz sobie wygospodarować ogrodowy dzień Taką pogodę szkoda by było nie wykorzystać.

Bożenko, spora część moich kosmosów to też "drzewa". Im lepsza ziemia tym bardziej w duże zielone idą.

Basiu, ja dzisiaj buraki w końcu wykopałam. Teraz muszę czas znaleźć na ich przerobienie
Skrzynie - 2 już przykryłam (każdą inaczej) przed chwastami, przed wysychaniem ziemi. W trzeciej też dam słomę. Mam taką z "recyclingu", wcześniej leżała w szklarni, ale wolę jej tam na zimę nie zostawiać, żeby myszy nie sprowadzać.


Daga, pomagier łazi za mną wszędzie... nie da się przed nim uciec
A kosmosy sieją się jak werbeny

Zuzanna, co masz pod kartonem? Wysiewałaś poplon?

U mnie kosmosy w tym roku pięknie rosną tam gdzie rok temu posiałam żyto/gorczycę. Zdecydowanie lepiej niż w roku ubiegłym gdy miały biednie.

Nie wysiewałam poplonu bo skrzynie miałam cały czas zapełnione. Pod kartonami zostawiłam zielone resztki tego co w nich rosło, a u mnie to nie tylko warzywa. Ja mam dość specyficzny sposów uprawy warzyw, nie pielę zbyt restrykcyjnie i kwiaty się też rozpychają

EM ma wysiany poplon w skrzyniach, jak go przekopie to może też kartony rozłożymy, jak zdążymy przed zimą

Basiu, do zimy to jeszcze trochę czasu zostało
Heptakodium w październikowej odsłonie bardzo lubię. Czerwone akcenty super pasują do reszty rabaty. Klon Ginnala idzie u mnie bardziej w pomarańcze niż ognistą czerwień.

U mnie hepta też się ładnie zaczerwieniło

Śliczne widoki