Lepiej się pozbyć. Zastanawia mnie tylko skąd u Ciebie te nasiona? Przecież sama ich nie zbierałaś dla siebie. Na rabacie rozumem, ptak jakiś mógł dostarczyć, a ten wysiany w szklarni, za pomidorami? Miej baczenie na otoczenie. To ku przestrodze.

A mi się zawsze wydawało, że u mnie jest za kolorowo i taki zrobiłam misz-masz, że teraz mam za blado - dopóki nie zakwitną floksy i tawuły. A wszystkie nowe róże mam w majtkowych pastelach Nic sobie człowiek nie posiedzi, ciągle coś trzeba naprawiać!

A mi się zawsze wydawało, że u mnie jest za kolorowo i taki zrobiłam misz-masz, że teraz mam za blado - dopóki nie zakwitną floksy i tawuły. A wszystkie nowe róże mam w majtkowych pastelach Nic sobie człowiek nie posiedzi, ciągle coś trzeba naprawiać!

Kiedyś też mi się wydawało, że pastelowy ogród będzie mi się podobać...i też było mi zbyt blado Ja jednak lubię kolory