Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zieleń, drewno i antracyt

Pokaż wątki Pokaż posty

Zieleń, drewno i antracyt

deszczowymaj 13:43, 20 lip 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Pomidorki jak malowane

zdecydowanie większe od moich

a jak często je nawozisz i czym ?
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
antracyt 14:30, 20 lip 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11723
Pisałam posta, ale mi net w burzy wysiadł i chyba go zjadło.
Wysokość zależy od odmiany, najwyższe mam koktajlowe Black Cherry. Pomidory podlewam gnojówką co 2-3 tygodnie (jak się kolejne zrobią). Najpierw była pokrzywa, pokrzywa ze skrzypem, a teraz żywokost.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gruszka_na_w... 17:47, 20 lip 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22085
Piękne okazy pomidorków. Wypatrzyłam chyba San Marzano. W tym roku mam tylko dwa krzaczki, bo tyle wykiełkowało z nasionek. Suszysz je?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
antracyt 17:55, 20 lip 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11723
Tak, to ta odmiana. Pierwszy raz u mnie, ale planowałam raczej przeciery porobić i duże ilości wykorzystać do makaronów
Trudno jest ususzyć u nas pomidory?
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
antracyt 18:32, 20 lip 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11723
Użądlenie trzmiela unieruchomiło mnie ogrodowo na najbliższe dwa dni. Siedzę więc leniwie na ławeczce i podglądam ptaki. Sporo nowych pojawiło się w tym roku. Do wróbli, sikorek, dzierlatek, srok, pliszek i bażantów doszły dzwońce, kopciuszki, makolągwy, szczygły i o dziwo jaskółki (gdzie one gniazdują w pobliżu nie mam pojęcia). A do tego kilka nowych nierozpoznanych jeszcze śpiewów i dziwne klekoty budzą mnie co rano Ogród i jego dzikie otoczenie przyjemnie nabiera zielonej masy

ps. Makolągwy uwielbiają obskubywać liście buraczków
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gruszka_na_w... 19:12, 20 lip 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22085
antracyt napisał(a)
Tak, to ta odmiana. Pierwszy raz u mnie, ale planowałam raczej przeciery porobić i duże ilości wykorzystać do makaronów
Trudno jest ususzyć u nas pomidory?


To najlepsza odmiana do suszenia. Przy 30 stopniach i słonecznym dniu wystarczył jeden dzień. Przekrawałam je na pół, wydrążałam pestki i posypywałam solą. Wieczorem już były w zalewie.
Jeśli jest takie lato jak w tym roku, to przydatna będzie suszarka lub piekarnik (uchylony).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
deszczowymaj 19:20, 20 lip 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Współczuje użądlenia ..aj to musiało boleć ..
gdzie Cię dziabnął paskudnik ? spuchłaś ? pytam ,bo ja zawsze panicznie właśnie tego się obawiam
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
Helen 19:52, 20 lip 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8346
Ależ przyjemnie się u Ciebie posiedziało
____________________
Helen - Hortensjowo
antracyt 20:36, 20 lip 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11723
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


To najlepsza odmiana do suszenia. Przy 30 stopniach i słonecznym dniu wystarczył jeden dzień. Przekrawałam je na pół, wydrążałam pestki i posypywałam solą. Wieczorem już były w zalewie.
Jeśli jest takie lato jak w tym roku, to przydatna będzie suszarka lub piekarnik (uchylony).

To chyba spróbuję. Uwielbiam suszone pomidory
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
antracyt 20:47, 20 lip 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11723
deszczowymaj napisał(a)
Współczuje użądlenia ..aj to musiało boleć ..
gdzie Cię dziabnął paskudnik ? spuchłaś ? pytam ,bo ja zawsze panicznie właśnie tego się obawiam

To już drugi raz w ciągu 10dni. Tym razem nadepnęłam na niego i dziabnął mnie idealnie w śródstopie. Samo użądlenie nie boli jakoś bardzo, ale stopniowo (w ciągu kilku godzin) zaczyna mocno puchnąć i sinieć. Najgorzej jest drugiego i trzeciego dnia. Pojawia się rwący ból, a potem koszmarnie swędzenie. Poprzednio trzmiel wleciał mi pod ramię i go niechcący przycisnęłam. Ręka swędziała mnie po koniuszki palców, wrrr... Znam jeszcze jedną osobę użądloną przez trzmiela i reakcja była taka sama. Pewnie Cię nastraszyłam, co?
A 100razy powtarzałam nieletnim, żeby nie biegać boso po ogrodzie tak jak ja
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies