Od wczoraj strasznie u mnie wieje. Kawę w ogrodzie zostawiam sobie na popołudnie, ale szybki spacer musiał być.
Len trwały, wyobrażałam sobie, że kwiatki będą nieco większe, ale i tak uwiódł mnie swoją delikatnością.
Na różance zrobił mi się mój ulubiony mix kolorystyczny: róż z pomarańczem
Jesienią rozdzielę ten duet.
Nabyłam wczoraj (o dziwo zakup przemyślany) pęcherznicę Diable d'Or. Widziałam ją u kogoś na wątku i bardzo mi się jej bursztynowy kolor spodobał. Trafi na mini rabatę koło kompostownika.