Takie małe coś a jak cieszy
Moj ptasi bzik nie odpuszcza. Nabyłam jeszcze piękne miseczki z Bolesławca, z pracowni artystycznej Malwa. Od samej twórczyni wzoru Katarzyny Dacyszyn Uwielbiam Bolesławiec w kazdej pstaci. Poluję na kurę z jednym wzorem.
Kasia jak chcesz mogę Ci nr telefonu do twórcy ptaszora na priv podesłać.
Powinny przeżyć. U moich rodziców na działce obok też odbyło się takie radykalne cięcie. Świerki mają się dobrze z tego co widzę.
Wpadłam z rewizytą
Przyznam, że trochę stron ominęłam, ale większość udało mi się przejrzeć.
Pięknie u Ciebie, tak naturalnie . Cudowne róże i hortensje. I inne kwiaty, drzewka.Tak wszystko do siebie pasuje.
Uśmiałam się z tego, jak wracałaś do sklepu po magnolię . U mnie też raczej wygwizdowo, ale i tak mam te drzewka. Nie mogę ich nie mieć, bo parę km od mnie jest szkółka magnolii. I naprawdę jest z czego wybierać (mam póki co sześć odmian , sadziłam na przełomie października/listopada).
No i oczywiście wpisałam sobie kolejną roślinkę do "tajnego notesu", o której myślałam wcześniej, ale zapomniałam nazwy. Werbenę.
I coś jeszcze, a mianowicie domek ogrodnika! Swoje rzeczy ogrodnicze trzymam w blaszaku ukrytym w rogu działki (tam nie przeszkadza, bo i tak stoi tam butla z gazem, której nie ukryję) za budynkiem gospodarczym.
Witaj Agnieszko
Większość stron? Ło mamo
Ja tez dosadziłabym jeszcze z 2 magnolie(jakąś żółtą i Rustica Rubra), ale chyba poczekam, aż się ta moja jedynaczką zbierze.
Domek ogrodnika jest niezbędny, muszę jeszcze dorobić do niego kącik ogrodnika do pracy a werbena jest super, tylko jak się zadomowi to sieje się jak głupia
W przyszłym roku też będą u siebie układać nawierzchnię z kamieni, z otoczaków. Muszę jeszcze trochę materiału z okolicznych pól zebrać
Planuję placyk koło kompostownika i pompy kamieniami wyłożyć oraz ścieżkę wokół szklarenki, aż do sauny
U Ciebie rzeczywiście werbena będzie mogła się rozsiewać do woli
Ja od wczoraj sporą część dnia spędzam w samochodzie, juz ponad 800km się nazbierało, na szczęście jako pasażer. Już mnie 4litery bola Za to mam czas żeby po wątkach biegać i kombinować.
Świąteczne przygotowania zostawiam sobie na wieczór. W tym roku jakoś mi się zebrać nie chce.
Zuza, a ten twórca ptaszora ma może jakąś stronę? Żeby podejrzeć na co można zachorować?
U mnie werbena sieje się średnio, zobaczymy co będzie na wiosnę. Mam ją od dwóch sezonów, w tym sezonie nie miałam jakiegoś szalonego nadmiaru. Za to dziś dojrzałam sporo siewek stipy z czego się bardzo cieszę .
Kamienne ścieżki super wyglądają tylko trzeba uważać, bo na mokrych można nieźle orła wywinąć.