Kasiu mam tylko nr tel do twórcy, miał wizytówki w wersji bardzo minimalistycznej.
Też bym chciała, żeby stipa mi się wysiała. Muszę jutro rano obchód zrobić Za to werbena czuje się u mnie nadzwyczaj dobrze.
Część kamiennych ścieżek będzie pod daszkiem, na reszcie będę musiała się pilnować Dzisiaj przyjechał bruk, przed domem w końcu będzie jakoś wyglądało. Już planuję dwie spore donice koło drzwi Niech tylko znajomy brukarz znajdzie szybko jakiś termin między zleceniami.

Już jutro Wigilia.
Trochę inna niż wszystkie do tej pory.
Chciałbym życzyć Nam wszystkim dużo ciepła, spokoju i zdrowia
oraz jak najszybszego powrotu do normalności.

U niektórych w ogrodach śnieg i zima, a u mnie przebiśniegi pokazały kiełki, oczarowi zaczynają pękać pączki i lada chwila ciemierniki będą cieszyć oczy.

Wolałabym jednak jeszcze trochę śniegowej bieli. Może w lutym się pokaże

Zuzia u nas minus i śnieg wciąż jest ale słońce go trochę nadwyrężyło
Ciemierniki ładne są, kiedyś gdzieś znajdę miejsce
Pozdrawiam świątecznie

Odpozdrawiam Świątecznie

Toż to u Ciebie przedwiośnie z tymi kłami przebiśniegów
Muszę jutro iść na ogródek zobaczyć jak tam u mnie, czy coś wyłazi z ziemi, u mnie ciut cieplej w betonach, to może tulipany już kiełkują
Lepiej nie bo ptaszory mi podziubią.

Asiu, to moje pierwsze ciemierniki, kupione tej wiosny. Już wiem, że chcę więcej. Mam dla nich zarezerwowane miejsce na kilku rabatach
Renata, u Ciebie to rzeczywiście mogą już się tulipany budzić

Po dzisiejszym spacerze po ogrodzie zastanawiałam się, czy nie zabrać się za pielenie. Chwasty nie boją się takiej "zimy". Jeżeli pogoda się nie zmieni, to pewnie się tym zajmę w przyszłym tygodniu. W zeszłym roku o podobnej porze pieliłam cisy... Gdzie te prawdziwe śnieżne, mroźne zimy?

antracyt napisał(a)

Po dzisiejszym spacerze po ogrodzie zastanawiałam się, czy nie zabrać się za pielenie. Chwasty nie boją się takiej "zimy".y?

Zuza, nawet nie wiesz jak się cieszę, że to napisałaś
Ja też od jakiegoś czasu chodzę i patrzę i dochodzę do wniosku, że to pielenia czas - ale zaraz potem sobie mówię, że jest przecież zima i chyba nie ten-tegez jednak??? Ale skoro nie mnie jednej takie myśli przychodzą do głowy odnośnie pielenia, to może coś jest na rzeczy i trzeba brać się do roboty a nie zastanawiać się nad tym czy się nie zwariowało?
Wszystkiego co najlepsze w NR2021 życzę

He,he,he, o pieleniu to i ja pomyślałam po ostatnim oblocie ogrodu .

Dziewczyny, ja jeszcze wczoraj z czołówką na głowie, przy pomocy sznurka i palików bambusowych wyznaczyłam nowe miejsce pod truskawki. Mężaty stukał się wymownie w czoło Niech tylko przestanie tak strasznie wiać i temperatura się podniesie

Magara, dziękuję Wszystkim nam tego życzę, będzie lepiej!

Mnie moje dziecko dziś spytało, czemu do ogrodu nie idę porobić... W końcu "możesz się cieplej ubrać przecież"... Ale mnie jakieś totalne lenistwo świąteczne dopadło...