Z kolorami to nie tylko u mieczyków loteria.
Na razie będę obserwować, czy coś mi z ziemi wyjdzie i najwyżej zastanowię się czy dokupić. Poczekam na zamówione dalie, może się okazać, że na nic więcej miejsca nie znajdę

Poczatkowo chciałam w tym roku zrobić rabatę daliowo-mieczykową, ale sobie odpuszczę, czasu mi nie starczy na kolejne przekopywanie i przygotowanie ziemi. Już i tak za dużo pracy mam na wiosnę. Prócz porządków muszę dokończyć przygotowanie leśnej, reszty różanki (i nie chodzi o samo obsadzenie), poprawienie rabat wokół domu. Zniszczoną hostową muszę praktycznie zrobić od nowa. Zapomniałam o nowym miejscu pod truskawki... od samego wypisywania czuję się zmęczona, bo to wszystko powinnam do połowy kwietnia ogarnąć
Dokończę kawę i z sekatorem ruszam do pracy