Ale to jest ciekawe zjawisko, przynajmniej u mnie . Bo np. ciuchów tak nie kupuję, jak teraz te roślinki . Jakoś mniej mnie kręcą. Chyba się starzeję

Ps. To jest nawet zabawne, jak się czyta o planach nasadzeń itp, a później i tak to wszystko szlag trafia, jak się coś kupi, czego nie było w planach i zaczynają się tetrisy .
Nie uniknę tego, na bank

Zuziu, hosty jakby co dobrze czują się w donicach zadołowanych w ziemi.
Mam mnóstwo posadzonych w donicach, kupionych w zeszłym roku i zanim się "namyślę" gdzie je posadzić i idą w liściory i pięknie rosną.

Mam 3 dni wolnego i jadę szukać kamieni- łupków pod drzewo, żeby zrobić murek pod drzewem.

Ha skąd ja to znam, po szkółkach mogę biegać godzinami. To chyba nawet ekogiczne, nie przyczyniamy się do nakręcania nadmiernej produkcji odzieży
Przez te nieplanowane zakupy ogrodowe jest o wiele bardziej twórczo i interesująco

Jak dla mnie, wszystko z Wami/nami w porządku Chociaż ja od czasu do czasu lubię sobie jakąś sukienkę kupić i torebkę też