Jako sadzonki można kupić kilka odmian złocienia a te znalazłam przeszukując sklep z nasionami.
Lilie niestety nie wiem co to za one bo to pomyłka ale są cudne. Pierwszy raz pomyłka wyszła mi na dobre, bardziej mi się podoba niż te co zamawiałam mimo że żółte a ztym kolorem mam problem. Kwiat jest wielki w porównaniu do innych Lili które mam. Do tego ładnie przyrastają.

Na zdjęciu ten żółty jest taki bardziej maślany, a do tego muśnięty różem, bardzo mi się podoba.

Już dokładnie nie pamiętam ale wydaje mi się że one zaraz po rozwinięciu są bardziej żółte a potem bledną i robią się właśnie takie jak piszesz, maślane muśnięte różem. I dużo zależy od światła. W każdej odsłonie je lubię

Mam jeszcze takie, też bardzo mi się podobają ale ich kwiat jest dużo mniejszy i są niższe. Koło tamtych wyglądają marnie

Też bardzo ładne, a że delikatniejsze, to w zależności od towarzystwa może być zaletą

Po południu wiatr zmniejszył siłę na tyle, że mogłam ze szpadlem do ogrodu wkroczyć. Ogarnęłam rabatkę koło kompostownika i od razu mi lepiej Przy okazji zajrzałam do skrzyń warzywnych, cebula, szpinak i rzodkiewka powoli budzą się do życia. A na frontowej psiząb pokazał pąki kwiatowe. Prawdziwa niespodzianka, szczególnie, że 2 z 3 cebulek podziurawiłam widłami podczas przesadzania bukszpanów Przyśmietnikowa też sobie nic nie robi z opadów śniegu, wszystko rośnie mimo zimna. Bałam się o rutewkę, ale się obudziła, tak samo jak wszystkie zeszłoroczne nabytki


Viola, dalie posadzone Dobrze, że mi o nich przypomniałaś, bo część już się obudziła.

Czy u Was też taka nie ogrodowa pogoda... cały czas pada?
Przejeżdżałam dzisiaj koło szkółki i na chwilkę zajrzałam. Do domu wróciłam z 2szt. jarząbów turyngskich i malutką magnolią Elizabeth. Oczywiście wyszło jak zawsze, czyli zakupy pod wpływem chwili - magnolię planowałam większą niż patyczek kupić, a jarząby szwedzkie
Oby jutro nie padało, bo chciałbym towarzystwo posadzić

antracyt napisał(a)

Czy u Was też taka nie ogrodowa pogoda... cały czas pada?
Przejeżdżałam dzisiaj koło szkółki i na chwilkę zajrzałam. Do domu wróciłam z 2szt. jarząbów turyngskich i malutką magnolią Elizabeth. Oczywiście wyszło jak zawsze, czyli zakupy pod wpływem chwili - magnolię planowałam większą niż patyczek kupić, a jarząby szwedzkie
Oby jutro nie padało, bo chciałbym towarzystwo posadzić

Tak u mnie też A klienci to są niemożliwi żeby w taką pogodę kupować drzewa, krzewy itp. Zmokłam
Ale udało mi się poustawiać róże tak jak chciałam

Haha, rzeczywiście strasznie są ci klienci

Super ze kupilas jarząby
Te akurat duże rosną, a zwykle czy kolumnowe
Pokaz pokaz i magnolie tez

Właściwie oba drzewka planowałam, a że trochę inne to szczególik
Magnolia to patyczek pojedynczy, nie ma co pokazywać na razie. Jarząby trochę większe, ale zdjęcia im zrobię jak przestanie padać. One są kolumnowe (oczywiście pierwotnie chciałam kulistą formę )

antracyt napisał(a)

Właściwie oba drzewka planowałam, a że trochę inne to szczególik
Magnolia to patyczek pojedynczy, nie ma co pokazywać na razie. Jarząby trochę większe, ale zdjęcia im zrobię jak przestanie padać. One są kolumnowe (oczywiście pierwotnie chciałam kulistą formę )

Ale jak rosna duże to lepiej ze kolumnowe lubie jarząby