Do końca tygodnia nie powinnam od komputera odchodzić tyle pracy mam... no i co robię? Kombinuję czy nowa lokalizacja wiązu JH będzie ok Mam nadzieję, że coś podpowiecie kiedy w końcu będę ciężko pracować
Oto rzeczony jegomość. Nie jest olbrzymem, ale od zeszłego roku juz podwoił swoją wielkość. Hania Gruszka fajnie pokazała, co w niedługim czasie z niego może wyrosnąć.

No to przejdźmy do nowej miejscówki. Mam u siebie jedną oś/ścieżkę idącą przez cały ogród, taki pas startowy. Chciałabym wiąz posadzić na jej końcu, a przy nim/ pod nim kiedyś dać minimalistyczną ławkę. Pomysł fajny (mi się podoba ) tylko, czy ten wiąz nie będzie się z mini sadem gryzł - to zupełnie różne bajki...
Teraz opis obrazkowy dla ułatwienia Zdjęcia prowadzą od początku do końca pasa startowego (od razu dodam, że go lubię i taki chcę zostawić)

Po lewej przed tujami jest/będzie pas różany, najpierw historyczne dalej za lipą rugosy
Jesteśmy na miejscu

No i widzę to tak.

Fioletowy to wiąz, czerwony - ławeczka, pomaranczowy - ostatnie drzewo w sadzie, żółte to rugosy. Gryzie się Wam? Wiąz właściwie jest dość neutralny, ale taki trochę do innego ogrodu, tzn niekoniecznie w połączeniu z sadem i rudosami... ale skoro nie będzie tu nic innego, żadnych wiejskich kwiatów, a ławką to prosta forma drewniana, to może da radę co?
Widok z niej miałabym juz mój wiejski, ale w dalszej perspektywie.
Za rugosami pachniałaby lipa, dopiero sporo dalej wiejska i reszta. Widoku na hamakową nie pokazuję, bo dalej widać rozwieszone pranie(jak derenie podrosną to je zasłonią...kiedyś)

Co myślicie?

Ja myślę, że to super pomysł Wg mnie wiąz będzie pasował. Tylko ja go widzę dokładnie pośrodku tej ścieżki (bardzo fajna taka na całą długość) a ławeczka też dokładnie na środku pod i przed nim

przyszłam obejrzeć Twoje dalie- piękne masz!
Cudowna Jowey Winnie wygląda znajomo- chyba ktoś naszej paczki działkowej zamawiał, muszę zlustrować ogródki sąsiadów, żeby zobaczyć jak u nich kwitną wspólne zakupy

Anda napisał(a)

Ja myślę, że to super pomysł Wg mnie wiąz będzie pasował. Tylko ja go widzę dokładnie pośrodku tej ścieżki (bardzo fajna taka na całą długość) a ławeczka też dokładnie na środku pod i przed nim

w takiej konfiguracji to aż się prosi o małe rabatki po bokach ławeczki

Albo długie rabaty po obu stronach ścieżki, jak tu w Viller the Garden. Ławka na szerokość ścieżki



I na drugim zdjęciu widać, że drzewo stoi trochę obok. Mnie to już drażni

W sadzie wystarczy nie kosić trawy i już będzie pięknie wyodrębniona ścieżka. Po drugiej stronie rugosy i będzie mniód

Ewo, Marto
Cieszę się, że pomysł nie drażni, a się podoba. Co do dodatkowych rabat, to na razie zdecydowanie nie. Nie ogarnę więcej i właściwie w tym miejscu raczej nie chcę więcej. Chciałabym minimalizm i spokój. Cała reszta ogrodu ma wszędzie kolory, czasami bardzo dużo. Widok przez cały ogród pełen jest kwiatów, chciałam go zakończyć czystą zielenią i drewnem ławki (gdzieś podziałam inspiracje na jej temat, znajdę to wstawię). Nad niekoszoną trawą myślałam już wcześniej, ale mając doświadczenie z niekoszoną koniczyną w starej części wyleczyłam się z tego (chodzę boso, a owadów kłujących w niekoszonym jest sporo...)
Wiąz symetrycznie czy nie... też nad tym dumam. Mnie asymetria na tym zdjęciu nie drażni Wiąz jako zamknięcie osi (na środku) wyglądałby dobrze, ale boję się, że jak urośnie, będzie za blisko jabłoni. Za asymetrią przemawia (do mnie) to, że lipa i wiąz byłyby w jednej linii, a zamknięciem osi byłaby minimalistyczna ławeczka na tle prostego żywopłotu z irgi (tak, jest tam i czeka na pielenie, dlatego mało widoczny ).

lilarose napisał(a)

przyszłam obejrzeć Twoje dalie- piękne masz!
Cudowna Jowey Winnie wygląda znajomo- chyba ktoś naszej paczki działkowej zamawiał, muszę zlustrować ogródki sąsiadów, żeby zobaczyć jak u nich kwitną wspólne zakupy

W tym roku nie trafiłam na żadną pomyłkę. Polowałam na Wizard of Oz, muszę nabyć w przyszłym roku, u Ciebie wygląda super

Ławeczka na końcu ścieżki będzie super wyglądała.
Muszę się przyznać, że musiałam sobie sprawdzić, co to są rugosy .

Trochę sierpniowych "moich" łąk. Już dawno o tej porze roku nie było na nich takiej bujności i soczystości. Miałam pokazać łączen, ale nie załapał się na zbliżeniach.