Jolanko

Więcej jeżyków niestety nie udało mi się złapać ani nawet wyśledzić. Zostawiam im przynętę, ale przez cały dzień jest nieruszona, znika dopiero w nocy. Mam nadzieję, że te co ją zjadają osiągnęły wagę pozwalającą na przetrwanie zimy.
U Ciebie sikorki, a u mnie wróble powróciły już do swojej zimowej miejscówki (pod dach drewutni) i co chwila zaglądają do karmnika

Na razie nie dokarmiam, bo pełno mam słoneczników w ogrodzie specjalnie dla ptaków zostawionych.