Renia, to u Was faktycznie zdecydowanie, zdecydowanie cieplej

Choć Zuza chyba o przymrozkach pisała (z wykopkami daliowymi kojarzę), a ja ich jeszcze nie doświadczyłam - dziwne to
Ja fasolkę swoją widuję jedynie jak zajrzę do zamrażarki, a ogórki - jak do słoików
No nie ma sprawiedliwości - szybciej zaczynacie sezon, później kończycie
U nas teraz też ładnie i niby ciepło, ale wrzesień był baardzo słaby. Co nie zmienia faktu, że o tej porze roku to ja już zawsze o własnych warzywach myślę, jedynie w kontekście tego co przetworzone i zabezpieczone, a nie, że jeszcze coś rośnie

Pod koniec listopada to u mnie będzie śnieg, gleba dawno będzie zamarznięta i mocno na minusie