Na szczęście u mnie pada, jak już kończę roboty ziemne . Ale w przyszłym tygodniu będę pewnie sprzątać w domu, bo ma być zimno.

A ja dziś pracowałam jak deszczyk padał, na szczęście drobny. A koło południa to nawet słoneczko wyszło. Tylko jeszcze do etapu plewienia nie dotarłam, na razie suche usuwam. Choć dziś to suche, to jednak trochę mokre było.

ewsyg napisał(a)

Pooglądałam Twoją i męża pracę. A jak jego zdrówko ?

Na szczęście już dobrze, chociaż zdarzają się napady kaszlu.

Agatorek napisał(a)

Na szczęście u mnie pada, jak już kończę roboty ziemne . Ale w przyszłym tygodniu będę pewnie sprzątać w domu, bo ma być zimno.

Dokładnie, można wygospodarować czas na przedświąteczne ogarnianie

Gosialuk napisał(a)

A ja dziś pracowałam jak deszczyk padał, na szczęście drobny. A koło południa to nawet słoneczko wyszło. Tylko jeszcze do etapu plewienia nie dotarłam, na razie suche usuwam. Choć dziś to suche, to jednak trochę mokre było.

Gosia, z pieleniem zdążysz U mnie w deszczu się nie dało nic robić, bo to były intensywne ulewy a nawet grad. Wywieszone pranie 2x schło, bo nie zdążyłam dobiec by je zdjąć
Dzisiaj chłodniej i wiatr lodowaty. Nie wiem czy będzie mi się chciało na ogrodzie działać.

Ha, pogoda nie ma litości dla napalonych ogrodniczek (i ogrodników, jeśli tacy są?), potwierdzam, u mnie leje dziś i lało wczoraj, krótkie przerwy nie pozwoliły mi na wzięcie rozpędu, ale tak jak piszecie, nudy nie ma
Pięknie już kwitną u Ciebie Tete-a-Tete, moje zaczynają dopiero pokazywać się na powierzchni ziemi.
Naoglądałam się ciemierników, wzrasta we mnie niepokój z powodu ich nieposiadania, muszę coś z tym zrobić, może właśnie dziś?! dawno niczego nie zamawiałam

Ja dość długo dojrzewałam do posiadania ciemierników, nie rozumiałam ich popularności. W końcu mam i cieszą. Czy to znaczy, że na rododendrony też się kiedyś zdecyduję?
Ciekawa jestem jakie odmiany wpadną Ci do koszyka

Ha, nie strasz rododendronami ale kto wie, kiedy nasze działki zamienią się już w strefy cienia... i wymrą wszystkie opuchlaki...
Tymczasem będę szukała odmian ciemierników o jasnych kwiatach, odcienie fioletu i purpury wydają mi się zbyt smutne na tę porę roku.

Rzeczywiście jasne lepiej widać na rabatach i wyglądają bardziej wiosennie. Chociaż ciemny, który dostałam od Helen bardzo mi się podoba i widziałabym go w otoczeniu czegoś jasnego (przebiśniegów?), albo w doniczce ze świątecznymi jasnymi ozdobami

A macie może jakąś odmianę, która wychodzi bardzo wcześnie i nie jest biała? Jak
Ze śniegu wyzierają to mogłyby fajnie wyglądać

U mnie zakupione jedyne dostępne jakieś bidy w tamtym roku nie dają kompletnie popisu. Bierze je grzyb. Więc widocznie stanowisko nieodpowiednie. Może czas je przenieść, skoro się tam męczą.

Zuza, jakie Ci najlepiej kwitną?