Pierwszej wiosny po zakupie mojego obcięłam jedną z gałązek żeby sprawdzić, czy nie jest martwa przypadkiem Obcięty fragment trafił do wazonu i o dziwo, młode listki na nim nie były w ogóle przebarwione, od razu zielone. Taka ciekawostka. U Ciebie wszystko wolniej rusza, oba egzemplarze pewnie wystartują w swoim czasie (razem z dereniem)
Szpak wrócił na łono natury Kominek mamy w prostej drodze bardzo blisko drzwi tarasowych. Wystarczyło je otworzyć na oścież, przysłonić okna i jak tylko uchyliliśmy drzwiczki kominka to nieproszony gość ruszył w odpowiednią stronę
Zuza kupiłam takie epimedia
Epimedium pstre 'Sulphureum' Epimedium x versicolor
Epimedium wielkokwiatowe 'Akebono' Epimedium grandiflorum
Epimedium wielkokwiatowe 'Lilafee' Epimedium grandiflorum
To moje pierwsze, zobaczymy jak się będą u mnie czuły. Jedno mam obawy czy żyje bo w doniczce nie było oznak życia, ale posadziłam i poczekam na rozwój sytuacji.
Grujeczniki teraz najpiękniejsze, mam sześć sztuk i co koło nich przechodzę to się przyglądam tym malutkim serduszkom liściastym. Że też nie przyszło mi do głowy cyknąć fotki. Wiem, bo telefon by po prostu się ze mnie zaśmiał. Ech, ile tracę.
Epimedium sulphureum dzięki Agacie Brzozowej mam i ja. Jedyne zimozielone u mnie epimedium. Najmocniejsze. Lilafee mikrusie, inne tak sobie. Fajnie że u ciebie dobrze rosną.
A wiosnę masz śliczną, nie mogę się napatrzeć