Nie, linie skośne już mi minęły

w głowie pojawiły się bardzo dawno i szybko zniknęły. Wiem, wtedy można wygospodarować więcej miejsca na nasadzenia ale muszę zostawić chłopcom trochę przestrzeni do biegania, zjeżdżania z górki, itp.
No właśnie - górka, to moje przekleństwo. O ile lubię, to że ogródek jest na innym poziomie niż taras, to za niezagospodarowana górka jest masakryczna. Nieszczęsny deweloper mógł już pociągnąć taras do końca i byłoby po kłopocie.
Na razie będzie tak
Tu, gdzie jest linia przerywana zaczyna się górka. Kule na niej narysowane, to kule bukszpanowe, które tu przyjdą. Do eksmisji pójdzie lilak (lewa strona tuż obok ławki). No i górka, na która pomysła brak

chciałąm jakoś sensownie utwardzić to miejsce i pozbyć się trawy ale nie mam pojęcia co i jak się tam może utrzymać.