Aa teraz mi się przypomniało mój to mi plewil pomaga tylko że nie umiem mu wytłumaczyć co chwast a co nie no i leccccci pomocnik i tylko słyszę mamusiu ja tylko ci pomagam
Współczuję. moja tylko pomaga, nie grzebie, nie łamie, nie obrywa i nie zjada niczego podejrzanego.
Ej ale dlaczego współczuję, przecież to sama słodycz, a są dzieci co nie rozrabiają..? Twoje przynajmniej na swój sposób poznają świat I są szczęśliwe..na 100%! Moje robią to samo, może oprócz zjadania, bo jedzą tylko truskawki, ale za to brudne I rosną może mali ogrodnicy
Ja żałuję teraz, że długo czekałam z dzieckiem. Już bym miała nastolatkę i swobodę w domu.
A jak jeszcze pomyślę, jak niewiele brakowało, żeby ją stracić i zostałabym bez dzieci, to brr...
Jesteś drugą osobą, która mówi, że żałuje że tak długo czekała.
To ja jestem trzecia Moja młodsza siostra ma już właśnie nastolatki
Zalądam, co tam u ciebie i widzę, że klematisy juz prawie kwitna, plany powoli się krystalizują, czyli wszystko idzie w dobrym kierunku
No PRAWIE idzie w dobrym kierunku ale pewnie jakbym się na 1000% zdecydowała na te wiśnie i znalazła zdrowe egzemplarze, to nie byłoby wydziwiania. A tak po głowie zaczynaja mi chodzić wielopienne buki
Co do clematisów, to się już nie mogę doczekac aż rozkwitnie. Pozwoliłam spbie jeszcze na małe szaleństwo i kupiłam clematisa armandii snowdrift. Ma boskie kwiaty. Na razie stoi sobie grzecznie w doniczce na tarasie i czeka na cisy, które mają być dla niego tłem.
Wiem, że wytrzymuje do -12 i nadaje się bardziej do ogrodów zimowych (dla Tych co je posiadają ) ale nie mogłam się oprzeć i postanowiłąm dołożyć wszelkich starań aby u mnie przetrwał.
Justyna ja nie dzwoniłam do Stefanogród w sprawie wiśni ... może ma ??? ... a gdzie kupujesz rośliny ? ... bo ja na trasie dom -praca -dom mam biedę straszną w tym temacie !!! ... a ogród botaniczny i bruknera to już jazda w korkach