Nie, nie wykopywałam ich. Teściowa już spisała je na straty. Poczekam, jak w ciągu tygodnia nic się nie pokaże, to wycinam te liście i będzie po tulipanach.
Poczekam, dam szansę. Dzisiaj podzieliłam seslerię, mam już obsadzone nią całe boki wzdłuż siatki. Jutro może zetnę róże i podzielę kilka bylin.
Jak Wasze miskanty? Moje ML nie wykazują jeszcze śladów życia.