Kurczę, no właśnie nie chciałam Cie tak pytać o te grzyby i liczyłam właśnie na to, że u Ciebie podziałały. No to kicha
Czyli jednak nicienie.
Magiczna maszyna, to taki ręczny weltykulator do trawnika. Nic magicznego

Kuba napisał(a)

Może ambrowiec kolumnowy, nie pamiętam nazwy, ale chyba kasia w go kupowała w ub. roku, jesienią przebarwia się zjawiskowo
O grujeczniku Rotfuchs napiszę u siebie

O ambrowcu nie myślałam, bo on raczej kojarzy mi się z dużymi drzewami. Marzenka w tamtym roku kupiła odmianę kolumnową, to też ją zapytam.
Dzięki Ewa

Moje ML odbijają - w tym tygodniu dzielenie.

Moje wszystkie miskanty też już ruszyły

Pozdrawiam Justyś

Cieszę się, że trawki żyją.
Kurczę, nic w tym tygodniu nie zrobiłam nie dość, że pogoda do d.., to jeszcze jak wracam z pracy, to jest mi zimno i idę spać
Nawet nie mam czasu na moje kryminały - zaczynam czytać i zasypiam
Udało mi się w porę rozsypać azofoskę, którą dzisiaj rozpuścił deszcz.

Trzeba przyznać że pogoda kijowa, człowiek bez energii ale na nawóz idealnie

I leje dalej sąsiad miał farta i szybko obrócił kosiarką jak było sucho Obkupiłam się w trawy i bratki miniaturowe. Zakupy czekają na słoneczko.

Helloł jesteś ? musimy się spotkać . Urządzenie się sprawdziło w 10000% . Muszę je mieć.
Zakupy posadzone ? odezwij się ….plissss

Różyczki

Dieter Muller, Wisley 2008


Falstaff, Burgundy Iceberg (wrócił jej "normalny kolor")


I jeszcze raz Dieter Muller. Póki co, jest to moja ulubienica Ma piękny, chłodny odzień różu.

Szersze kadry po rewolucji - będą kule cisowe