Jak obornik jest dobrze zapakowany to wietrzenie nie jest potrzebne, ani ludzi, ani samochodu

Ja zawsze w bagażniku koński wożę i mąż nigdy nie zarzekał, że śmierdzę

Sekret tkwi dobrym zapakowaniu. Obonik do worka (mocnego!), dobrze zawiązać, i ten worek jeszcze do worków na śmieci. W biedrze można kupić worki zapachowe, ja używam o zapachu truskawek

A obornik transportuje zawsze zleżały to już nie ma intensywnego zapachu. Obornik zostawiam w tych workach, on się tam kompostuje, a jak potrzebuję to elegancko sobie z worków wybieram

Nie wiem jak z innym obornikiem? Ale chyba najgorzej śmierdzi świński, bo jak nieraz w polach rozrzucają, to okna w domu muszę zamykać