Dla Kokoszki. Piekłam ten schab wielokrotnie.
Przepis jest od Marty Gessler (Wysokie Obcasy, 2 listopada 2002 roku).
Zaczyna się tak.
"Zimno. Niedziela. Myślę o obiedzie. Może schab? Natrę go solą i pieprzem, potem zwiążę mięso białym sznurkiem, powkładam listki szałwii, podsmażę ze wszystkich stron na patelni z olejem i wrzucę do pieca. Czy może być tak? Czy może być taki niedzielny obiadek?
PS Schab podaję na białym, długim półmisku pokrojony w plastry (trzeba zdjąć sznurek, listki powinny zostać), polany sosem. Do tego zieloną fasolke szparagową z masłem i puree.
SKŁADNIKI:
1 kg schabu bez kości
łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu
listki szałwii
2 łyżki oliwy z oliwek
50ml (4 łyżki) soku ze świeżo wyciśniętych pomarańczy
Sos cebulowo-rodzynkowy:
10 dag rodzynek
100 ml soku ze świeżo wyciśniętych pomarańczy
3 łyżki masła
1/2 czerwonej cebuli pociętej wzdłuż w cienkie piórka
łyżeczka cukru, sól i pieprz.
Schab natrzeć solą i pieprzem. Przewiązać sznurkiem, powkładać listki szałwii i pozostawić na 30 min.
Rozgrzać piekarnik do 180 st.
Na patelni podsmażyć schab z oliwą z oliwek ze wszystkich stron na złoto.
Na wyłożoną folią blaszkę położyć mięso, polane sokiem z pomarańczy i zwinąć, i piec 20 min.
Po tym czasie zabrać folię i schab ponownie włożyć na 30-40 min. do pieca.
SOS:
Wymieszać rodzynki z sosem pomarańczowym, odstawić na 30 min.
Rozpuścić 2 łyżki masła na patelni i podsmażyć cebulę. Gdy jest miękka dodać rodzynki z sosem i łyżkę masła. Wymieszać z cukrem i doprawić solą i pieprzem. Gotować sos aż zmniejszy swoją objętość o połowę."
Tak więc przepis jest sezonowy (pomarańcze o tej porze roku są najlepsze) i związany z białą porą roku, jak marzymy o białych świętach, (biały sznurek do związania schabu i biały półmisek do serwowania).

I ogrodowy: szałwię można skubnąć z ogródka.