Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

Wendy79 17:13, 08 lut 2018


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Mój kolega uprawia wiele egzotycznych roślin we Wrocławiu, figi też. Zawsze można go podpytać o różne rzeczy, jeśli istniałaby taka konieczność.

https://www.facebook.com/808648959227520/photos/pcb.1559627614129647/1559627440796331/?type=3&theater

____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Gosialuk 18:54, 08 lut 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5874
U Piotra "W żwirowym ogrodzie na skarpach..." też jest dużo egzotycznych roślin. Może ma i figi.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
malkul 18:59, 08 lut 2018


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Pszczelarnia napisał(a)


Taki:




piekny.
ja wysiałam dwie paczki i ani jedna sztuka mi nei wzeszła on sie sieje? przygarnełabym siewki w dniu dobroci dla zwierzątek ogrodoych
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
mira 19:33, 08 lut 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
sylwia_slomczewska napisał(a)
Jaki to jest łubin śmietankowy??? O kolor chodzi? Bo google mi nic nie wyświetla


Uśmiałam się do woli, wyobrażałam sobie jak Sylwia grzebie w necie tak jak ja kiedyś w poszukiwaniu złotej azalii co to miała być nagrodą w konkursie szachowym w Wojsławicach serio myślałam że taka jest.

______________________________________-

Ewo porcja fotek dała miłe myśli, nasionkowa zabawa jeszcze teraz jest bardzo przyjemna,już niedługo będzie walka z czasem i pogodą - na razie wolę ciepły kocyk

jak tam analiza książki z jednorocznymi kwiatami ?
u mnie zima na całego no i dobrze, jest czas na zabawy ogrodowe

widzę że o figach rozprawiacie, ja tego lata widziałam gdzieś w donicy takiego krzaczka - cudowna aura, a po powrocie z Poczdamu z ogrodów Sanssuci stale wraca myśl o tej roślince no i o ogrodzie zimowym - bardziej nawet niż o szklarni.
Choć ja to powinnam mieć dwa ogrody zimowe - jeden salon a drugi taki roboczy z bajzlownikiem.
Na razie marzę.

Wstawiłam więc kilka zdjęć ot tak

https://www.ogrodowisko.pl/watek/4887-sanssouci-w-poczdamie?page=2#post_3
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
lindsay80 20:50, 08 lut 2018


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Pszczelarnia napisał(a)


Taki:





Piękne to!

Ewo, masz może jakąś fotkę w jaki sposób przycinasz róże Artemis?
____________________
Tu ma być ogród :)
Pszczelarnia 14:23, 09 lut 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
malkul napisał(a)
piekny.
ja wysiałam dwie paczki i ani jedna sztuka mi nei wzeszła on sie sieje? przygarnełabym siewki w dniu dobroci dla zwierzątek ogrodoych


Potrafi się siać.

Gosia, nie mogę wysłać ewentualnych siewek - one nie przeżyją tak długiej drogi transportu. Odseparowana od gleby siewka łubinu więdnie, potem w glebie podnosi się pod warunkiem stałej pielęgnacji.

Łubin jest bardzo wrażliwy na przesadzanie.


Jakiej firmy miałaś nasiona, kiedy siałaś, do czego i w czym?
Ja mam wypraktykowane sianie łubinu w maju a nawet w czerwcu/początku lipca.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 14:53, 09 lut 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
mira napisał(a)


(...)

jak tam analiza książki z jednorocznymi kwiatami ?
u mnie zima na całego no i dobrze, jest czas na zabawy ogrodowe



Wniosek jest jeden: ograniczyć chciejstwa z powodu braku miejsca.

Nasiona maków, werbeny rzuciłam właśnie na skarpę - niech walczą.

Tytoni się bardzo obawiam (wielkoludy) ale jak nie mieć pachnących zagonów?

Ponowię siew jeżówki białej i bladej dla przedłużenia gatunku, na rozsadniku.

W warzywniku:
Nasturcję dam do sałat a aksamitki przy pomidorach.

Dalie wzdłuż ścieżki warzywnej z aminkiem i kosmosami.

Cynie wzdłuż kolejnej ścieżki, następnie szałwia powabna i orlaya.

Szarłaty i ćwikłę ozdobnie po rogach warzywnika.

Groszek pachnący na 2 wigwamach przy szklarni.

Czarnuszka w zielniku.

Potem osobno wysieję wszystkie dwuletnie (goździki kamienne, łubiny, dzwonki wielkokwiatowe, naparstnice, wieczorniki + ostróżki wieloletnie).

To jest plan. Ale realizacja to często spontaniczność bez umiaru. Na zasadzie: mam wolną chwilę, ziemię i nasiona, i pojemniki pod ręką (w tym okresie leżą te atrybuty wiosny na honorowym miejscu), co mogę wysiać, co mam pod ręką? I tak potem okazuje się, że jestem obstawiona i uziemiona przez moje roślinne przedszkole. I mój ojciec też obstawiony a mama "pomstuje", że z nami nie wytrzyma.

A miałam "nic nie wysiewać".

A przecież same pomidory to ok. 40 sadzonek.


____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Toszka 15:20, 09 lut 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Znajoma od lat z powodzeniem sypie nasionami wprost na rabaty w sierpniu. Tak sieje naparstnice, kosmosy, gożdziki, ostróżki etc.
Nie wiem, czy ta informacja się przyda, ale ją zapodałam
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Gruszka_na_w... 16:19, 09 lut 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Toszka napisał(a)
Znajoma od lat z powodzeniem sypie nasionami wprost na rabaty w sierpniu. Tak sieje naparstnice, kosmosy, gożdziki, ostróżki etc.
Nie wiem, czy ta informacja się przyda, ale ją zapodałam


Bardzo logicznie robi. W zgodzie z naturą. W sierpniu nasiona tych kwiatów są dojrzałe. Wysiewając sama kontroluje populację i zapobiega wyżowi demograficznemu na rabacie.
Informacja dla Malkul: nasionka łubinu mogły wygrzebać i zjeść ptaki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Pszczelarnia 16:33, 09 lut 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Toszka napisał(a)
Znajoma od lat z powodzeniem sypie nasionami wprost na rabaty w sierpniu. Tak sieje naparstnice, kosmosy, gożdziki, ostróżki etc.
Nie wiem, czy ta informacja się przyda, ale ją zapodałam


Tak można w sytuacji, kiedy dopuszcza się spontaniczność roślin. Potem można przesadzić siewki w docelowe miejsce. Ale mnie czasami taka metoda męczy i denerwuje. Np. koło naparstnicy - matki mam kożuch roślin, który muszę przerwać, a potem pilnować przy spulchnianiu i podlewaniu aż osiągną stan możliwy do wysadzenia. A ponieważ u mnie na rabatach jest ciasno od roślin, to takie siewki mają trudne zadanie. I ja zawsze "przywalam" je jakimś obornikiem lub kompostem lub inną ściółką.

Więc najlepiej byłoby mieć wszystko pod kontrolą na rozsadniku.

Więc jest i tak i tak.


____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies