Pszczelarnia
12:32, 26 mar 2018

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Otóż we wspomnianym wyżej artykule panowie używają preparatów z alg ze względu na to, że są pochodzenia organicznego i zawierają wszystkie potrzebne substancje oraz aminokwasy. Podaję za internetem (nie znam się na tym): fitohormony (auksyny, cytokininy, gibereliny), oligopeptydy, polisacharydy oraz biologicznie aktywne sole kwasu huminowego, kwasy fulwoweh i mikroelementy.
Ponoć te sproszkowane algi stymulują reakcje ochronne bukszpanów i są zaporą dla grzybów.
Nie jest to jakaś forma reklamy tego preparatu - albowiem wszędzie w rolnictwie organicznym używa się alg (we Francji np. na plantacjach winorośli w walce z grzybami). A dlaczego wodorosty - piszą o nich w internecie, że ze względu na to, że żyją one w skrajnie trudnych warunkach i mają takie bogactwo w sobie, żeby przetrwać, że badania pokazały, że są kopalnią wszystkiego dobrego.
Trzeba - analizując artykuł - zwrócić uwagę na to, że algi pomogły na grzyba: Cylindrocladium buxicola (zainfekowane liście opadają) i na owada (ćma bukszpanowa). Sypano je na bukszpany w latach 2013-2017, kilka razy (chyba 3 razy w roku), zimą, w maju i potem jak występowały ogniska zapalne. W przypadku ćmy - nie doszło do wylęgu z jajeczek.
Natomiast co do choroby innej Volutella buxi – (liście nie opadają lecz zabarwiają się na pomarańczowo a gałązki obumierają) to proponują cięcie koniec luty /marzec (a jest to ogród nad ciepłym Renem).
Redakcja pod tym artykułem zachęca do stawiania pytań autorom, zachęca też do wymiany doświadczeń.