Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

April 07:59, 24 paź 2018


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11664
Pszczelarnia napisał(a)


Cześć Aprilu i kto to mówi - właścicielka energii i siły!



Ten arcydzięgiel jest tym np. ozdobnym, olbrzymim: angelica gigas. Znam też angelica sylvestris 'Vicar's Mead' (to leśny zwany chyba litworem, w przyszłym roku powinien już u mnie kwitnąć). To dwuletnia (raczej) roślina.

Sezon jeszcze się nie skończył - jeszcze tyle przed nami (14 róż posadzić, przesadzić drzewko, przesadzić 12 hortensji Bobo, wsadzić cebulowe do donic), kilka krzaków przesunąć.

Obstalować jeszcze 2 skrzynie i filary piaskowcowe do furtki.

To sobie zrobiłam listę "do zrobienia", aktualizację.


Ewo, nie wiem skąd czerpiesz informacje o mojej energii ale to plotki i pomówienia Ja już tylko dołuję donice z tym, czego nie zdążyłam posadzić albo w wyniku zmian wizji rabat, nie znalazło miejsca lub nowego domu
Natomiast u ciebie lista, nawet ta zaktualizowana, niesamowicie ambitna.
Dziękuję za informacje o arcydzięglu. Potwierdziły się moje przypuszczenia i informacje zebrane w necie.
Teraz tylko mam za zadanie znaleźć nasiona Angelica gigas, bo absolutnie oszalałam na jego punkcie.
Ten twój angelica sylvestris 'Vicar's Mead' też piękny ale podobnie jak gigas, raczej słabo dostępny w Polsce. Życzę ci żeby pięknie zakwitł. Pierwsza się ustawię w kolejce do zakupu nasionek
Wczytałam się trochę w temat daliowy. Świetnie się rozwija, zbieram więc dane. Sama mam dopiero kilka sztuk od zeszłego roku. Obawiam się kłopotów z zimowaniem.
Czemu przesadzasz Bobo? Nie spełniły oczekiwań? Bo właśnie mam w koszyku w sklepie internetowym i nie wiem czy kupować. Ja planuję do donic na tarasie. Dobry wybór?
____________________
April April podbija las Mazowsze
April 08:02, 24 paź 2018


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11664
paniprzyroda napisał(a)
Arcydzięgiel litwor zakwitł u mnie w trzecim roku uprawy, ale chyba tylko dlatego, że nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej. W końcu większość sadzonek wydałam, sobie zostawiłam jedną i w tym roku kwitł. Za to purpurowy kolejny rok pokazuje tylko same liście. Zmieniłam mu miejscówkę, może w przyszłym roku coś pokaże, taki dziwak
Trzymam kciuki za jesienne prace.


Masz jakieś podejrzenia dlaczego arcydzięgiel nie kwitnie? No poza przesadzaniem. Na jakim stanowisku uprawiasz? Pewnie potrzebują dużo słońca. Jakie inne warunki? Okrywasz na zimę? Stanowisko masz zaciszne? Przepraszam za tyle pytań ale jak już znalazłam kogoś doświadczonego, to drążę temat
____________________
April April podbija las Mazowsze
Filomena 08:11, 24 paź 2018


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1374
Arcydzięgiel litwor jest dwuletni jak dziewanna czy naparstnica. Jednak jeżeli nie pozwoli mu się zawiązać nasion to stara się zakwitnąć w trzecim roku. Niektóre naparstnice tak przetrzymuję jeszcze jeden rok w ogrodzie. Sadzonki moich arcydzięgli z zawiązanymi nasionami już zamarły, te, którym obcięłam kwiatostany zbyt wcześnie mają jeszcze dolne liście rozetowe. Co do odmianowych - nie wiem, bo nie mam.
\edit
u mnie mają różne stanowiska, lepiej się miały w większym słońcu tzn miały piękne kwiatostany, te w półcieniu lub większym cieniu dłużej kwitły.

przepraszam, że się wtrąciłam, tak sobie piszę w celu wymiany doświadczeń
____________________
Filomena-w zielonej aptece
April 08:18, 24 paź 2018


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11664
Filomena napisał(a)
Arcydzięgiel litwor jest dwuletni jak dziewanna czy naparstnica. Jednak jeżeli nie pozwoli mu się zawiązać nasion to stara się zakwitnąć w trzecim roku. Niektóre naparstnice tak przetrzymuję jeszcze jeden rok w ogrodzie. Sadzonki moich arcydzięgli z zawiązanymi nasionami już zamarły, te, którym obcięłam kwiatostany zbyt wcześnie mają jeszcze dolne liście rozetowe. Co do odmianowych - nie wiem, bo nie mam.


Czy w takim razie litwor jest ekspansywny? Bo ten zielony też bardzo mi się podoba i może bym go wprowadziła do ogrodu. Przykładowo naparstnice u mnie szaleją do woli. Ale pozwalam na te harce bo absolutnie uwielbiam. Przesadzam tylko w miejsca które dla mnie są bardziej odpowiednie.
Dlaczego nie dopuszczasz do kwitnienia naparstnic? przecież tu chodzi o kwiat a nie zielone liście. Jak już naparstnica zagości do jakiegoś ogrodu, to raczej w nim zostaje na stałe. I nie zauważa się niemal tego że jest dwuletnia. Ja zaczęłam od jednej kupionej sadzonki, teraz mam dziesiątki.
____________________
April April podbija las Mazowsze
Gosiek33 08:28, 24 paź 2018


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14133
Mój arcydzięgiel nigdy się nie wysiał sam z siebie
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
abiko 08:45, 24 paź 2018


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Ja też swoją Bobo muszę przesadzić, bo okazuje się, że zjadła ją hortensja. U mnie w tym roku słabo kwitła, jak dla mnie ma za mało słońca też. Do donicy..? ciekawe, swoją drogą duża to ona nie jest, ale też nie mała, w większej donicy pewnie sobie poradzi.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Filomena 09:16, 24 paź 2018


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1374
April napisał(a)


Czy w takim razie litwor jest ekspansywny? Bo ten zielony też bardzo mi się podoba i może bym go wprowadziła do ogrodu. Przykładowo naparstnice u mnie szaleją do woli. Ale pozwalam na te harce bo absolutnie uwielbiam. Przesadzam tylko w miejsca które dla mnie są bardziej odpowiednie.
Dlaczego nie dopuszczasz do kwitnienia naparstnic? przecież tu chodzi o kwiat a nie zielone liście. Jak już naparstnica zagości do jakiegoś ogrodu, to raczej w nim zostaje na stałe. I nie zauważa się niemal tego że jest dwuletnia. Ja zaczęłam od jednej kupionej sadzonki, teraz mam dziesiątki.


April - naparstnice kwitną no przecież! tez je uwielbiam.Tylko nie dopuszczam niektórych, by zawiązały nasiona. Często powtarzają jeszcze kwitnienie po cięciu i w następnym roku też - chcą bardzo wydać nasiona, a ja to wykorzystuję.
Siewki arcydzięgla są bardzo okazałe, niektórym się nie rozsiewa np. mnie i jak widzę Gosiek. Może kiedyś doczekam.
____________________
Filomena-w zielonej aptece
margaretka3 09:37, 24 paź 2018


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Dorzucę swoją obserwację arcydzięgla: dopóki nie zawiąże nasion, nie zamiera. A nie kwitnąć może nawet i trzy, i cztery lata, jeśli karpa nie jest odpowiednio duża i silna, żeby zakwitnąć i zawiązać nasiona.

Pszczółko, w jakim sensie olszewnik nokautuje arcydzięgla? Wielkością, długością kwitnienia?

Bo mam teraz arcydzięgla, który osiągnął gigantyczne rozmiary, średnica kępy to już chyba 1,5 metra (jest na ognistej rabacie, która jest w demolce, i zrobiłam obok niego kopiec kompostowy, nieźle się więc najadł) i z wielką niecierpliwością czekam na jego kwitnienie wiosną. Ciekawe na jaką wysokość wystrzeli kwiatostan.
Zrobiłabyś zdjęcie makro baldachowi olszewnika? Poszukamy tych nasionek

Ewciu, czy wiadomo Ci coś o odporności jarząba kaszmirskiego na mączniaka?
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
margaretka3 09:38, 24 paź 2018


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Aha, zielony arcydzięgiel u mnie rozsiewa się chętnie, ale w tym celu nie grzebię za bardzo przy nim.
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
Pszczelarnia 09:44, 24 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Urszulla napisał(a)


Podoba mi się to radosne połączenie. Do naukowych rozważań mi daleko bo skupiam się na najprostszych i naturalnych rozwiązaniach i takich które są w zasięgu moich możliwości.


To tak jak i ja. Prostota i funkcjonalność.

Tutaj ogródek wiejski Joke - moja miłość od pierwszego wejrzenia.




____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies